bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Polak mądrzeje. Anglosas – tak samo głupi.

 Większość czytelników kojarzy zapewne takie charakterystyczne żółto-czarne książeczki, które związane były onegdaj dość ściśle z tematyką informatyczną – np. Excel dla Opornych, Access dla Opornych, PC, Internet – wszystko dla Opornych. Był oczywiście również sex, ciąża, robienie kawy, czy kupowanie wina. Ale generalnie wydawca przyjął, że szczególna oporność dotyczyła 10 lat temu sfery przyswajania wiedzy informatycznej.

Jakość merytoryczna tych książek – co mogę stwierdzić z czystym sumieniem, jako były wykładowca – była kiepska. Nadbudowa marketingowa – potężna. Czcionka była duża, wielgachne piktogramy informujące czytelnika o tym, że to co jest poniżej trzeba czytać, a to powyżej oglądać. Zaznaczano również, na wszelki wypadek, kierunek czytania. Tak poszczególnych stron (w poziomie i w pionie) jak i całych rozdziałów.
Już wtedy, z ciekawości sprawdziłem – jak brzmi tytuł tej serii w angielskim oryginale. I co interesujące. Wydawca nie obawiał się widać klapy, a wręcz przeciwnie – odniósł sukces, nazywając te książki wprost: for dummies. Dummy – za Merriamem-Websterem to: a stupid person, idiot. Czyli zwyczajnie: głupek i idiota.
   W Polsce to nie przeszło. Bo przecież nie ma u nas idiotów, czy głupków. Oporni mogą się zdarzyć. Minęło z 10 lat od czasu, gdy seria ta ukazała się na naszym rynku. Nie odniosła chyba sukcesu, bo na jakiś czas zniknęła. Na anglosaskich ukazywała i ukazuję się nadal. Pod tym samym tytułem: for dummies.  A tekst ten popełniam dlatego, że zauważyłem jej reaktywację w naszych księgarniach. Nosi teraz tytuł, uwaga: dla BYSTRZAKÓW.

   Idziemy do przodu. Angole byli i są głupkami. Polacy z opornych przekształcili się w bystrzaków. A głupi oczywiście nie byli nigdy.

 

Exit mobile version