bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Kopalnia Bolesławiec

kopalnia017

KGHM Polska Miedź lada chwila zacznie wiercenia badawcze w okolicach Bolesławca. W ciągu 8 lat koncern ma zwiększyć wydobycie miedzi. Być może złoże na ziemi bolesławieckiej okaże się jednym ze sposobów.
– To są nasze plany rozwojowe – mówi
Anna Osadczuk, rzecznik KGHM. – Odwierty prowadzone są w okolicach byłej kopalni Konrad w Iwinach. Trwa rozpoznanie złoża.


Jak mówi Anna Osadczuk, spółka KGHM do 2018 r. chce dojść do wydobywania 700 tysięcy ton miedzi elektrolitycznej rocznie.
– Teraz produkujemy około 500 tysięcy  – mówi rzecznik. – Około 50 tysięcy zamierzamy uzyskać  z naszego  projektu kanadyjskiego. Kolejnych 150 tysięcy  ton szukamy w innych miejscach. Okolice Bolesławca są właśnie jednym z tych miejsc.

KGHM rok temu wystąpił do Ministerstwa Środowiska o koncesję na rozpoznanie złóż w tak zwanym starym zagłębiu miedziowym. W kręgu zainteresowania lubińskiego koncernu jest złoże Wartowice, które ciągnie się od rogatek Bolesławca po Raciborowice Górne i sąsiaduje z eksploatowanymi wcześniej przez kopalnię Konrad w Iwinach polami Grodziec i Lubichów. Łącznie z Niecką Grodziecką to ponad 100 mln ton rudy. Jest stosunkowo dobrze rozpoznane, ale jego eksploatacja wymaga uporania się z dwoma poważnymi problemami technicznymi: głębokością (trzeba zejść 1200-1300 m pod powierzchnię) i wodą, która zatopiła opuszczone dwadzieścia lat temu wyrobiska po kopalni Konrad.
Jest też drugie złoże, między Bolesławcem a Żarami, większe i na mniejszej głębokości.

O kopalni Bolesławiec było głośno kilka lat temu, kiedy obecny starosta, Cezary Przybylski, startował do parlamentu i obiecywał zająć się tematem. Wówczas pomysł w Bolesławcu wykpiwano. Przybylski jednak o sprawie nie zapomniał.
– Podczas licznych spotkań z prezesem KGHM ciągle przypominałem o złożach w okolicy Bolesławca, będąc przekonanym o tym, że te złoża zaczną być eksploatowane – mówi starosta bolesławiecki. – Zakłady Górnicze Konrad są zalane, a nie zasypane. Jest możliwość wypompowania z nich wody. Mogą one służyć w przyszłości choćby jako szyby wentylacyjne.

Obecność ZG Konrad była dla Bolesławca dużą korzyścią i miała niemały wpływ na rozwój miasta. Zdaniem Przybylskiego, historia może się powtórzyć.
– To byłby ogromny rynek pracy, nowe technologie,  potężne inwestycje i dochody gmin wzrosłyby zdecydowanie. To potężny rozwój gospodarczy dla całego powiatu. Należy tylko przyklaskiwać takim pomysłom.

——————————————————————–

Jan Paździora, monograf Polskiej Miedzi:
Na tych terenach już przed laty zrobiono odwierty C1, a teraz KGHM przystępuje do dokładniejszych odwiertów C2. Ich wykonanie to minimum, aby podejmować decyzję o ewentualnej budowie kopalni. Jej wstępny projekt powstał w latach siedemdziesiątych. Zaprojektowano wówczas kopalnię Bolesławiec na poziomach 1100 – 1300. Jednak dziś może on służyć jedynie jako studium. Wtedy projektowano z wykorzystaniem szybu lubichowskiego i budowy szybu w Żeliszowie. Dziś warunki są zupełnie inne.
Kopalnia Bolesławiec, moim zdaniem, na pewno będzie funkcjonowała, ale nieprędko. Myślę, że dopiero wówczas, gdy wyczerpią się inne złoża, czyli nie w najbliższych latach.

Exit mobile version