bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Dwudziestolecie LKO

10 czerwca 2010 roku Lubański Klub Obywatelski urządził obchody dwudziestolecia Klubu. Fakt rejestracji LKO jako stowarzyszenia w 1990 roku wynikał z decyzji Lecha Wałęsy o odebraniu Komitetom Obywatelskim znaku „Solidarności”. De facto organizacyjnie i osobowo LKO był tym samym Komitetem Obywatelskim „Solidarność”, który w Lubaniu rozpoczął działalność w 1989 roku i był organizatorem zarówno wyborów do sejmu kontraktowego i senatu, jak i pierwszych po II wojnie światowej w pełni wolnych wyborów samorządowych.

. To, że kierownictwo Komitetu postanowiło kontynuować działalność w formie stowarzyszenia zarejestrowanego pozwoliło przetrwać te 20 lat. W wielu miastach i gminach niestety te ruchy obywatelskie szybko rozmyły się w partiach i partyjkach i zatraciły ten autentyzm ruchu obywatelskiego. Mówił o tym w swoim wystąpieniu gość honorowy jubileuszowego spotkania, Adolf Juzwenko, który w tym gronie mógł czuć się jak w kręgu przyjaciół. Dyrektor Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu był w latach osiemdziesiątych częstym gościem lubańskiego Klubu Inteligencji Katolickiej, wygłaszał tu referaty historyczne i zawsze wspierał podziemną „Solidarność” w Lubaniu. Ostatnio został za to uhonorowany przez Radę Miasta Lubań odznaczeniem za zasługi dla miasta Lubania. Najważniejsze wystąpienie wygłosił pierwszy przewodniczący Klubu, Pan Marian Witczak. Skupił się na spektakularnych akcjach Klubu, jak Orzeł Biały na budynku Sądu Rejonowego czy wsparcie dla polonusów na Ukrainie, ale większą część wystąpienia poświęcił, oczywiście, historii telewizji lokalnej – Studiu „S”. Niewątpliwie, jej powstanie i funkcjonowanie u początków lokalnej demokracji było nie do przecenienia. Wspaniale, że z kamerą na tym spotkaniu pojawił się Pan Wacław Sławiński, faktyczny twórca lubańskiego przekaźnika telewizyjnego. Wielu innych twórców i wyrobników lubańskiego Studia „S” niestety nie było. Po kurtuazyjnych wystąpieniach Starosty Lubańskiego Walerego Czarneckiego i Burmistrza Miasta Lubań Konrada Rowińskiego (obaj związani przecież z LKO) miałem okazję zabrać głos. Trochę historycznie, trochę sentymentalnie nawiązałem do istoty samorządności i jej kondycji obecnie. W kuluarach komentowano moje stwierdzenie, że w Sejmiku Województwa Dolnośląskiego nie ma miejsca na realizację idei samorządności i jest to płaszczyzna ścierania się wyłącznie partyjnych aparatów. Samorząd regionalny odległy jest od pierwotnych założeń twórców państwa samorządów. Miałem też okazję zwrócić na ręce Przewodniczącego Jana Hałakucia raportu o stanie kultury i oświaty w Lubaniu z 1990 roku przygotowany na potrzeby Lubańskiego Klubu Obywatelskiego. Tak, wtedy bardzo solidnie przygotowywaliśmy się do objęcia władzy, uczyliśmy się na swoistych „kompletach” prowadzonych między innymi przez naukowców z Akademii Ekonomicznej w Jeleniej Górze, a przede wszystkim rozmawialiśmy z ludźmi, w swoim bloku, w zakładach pracy, na zebraniach wiejskich, na które przedstawiciele LKO byli zapraszani. Ten raport, myślę, wart jest analizy dziś, po dwudziestu latach. W swoim wystąpieniu nawiązałem też do tych trudnych momentów, kiedy jako burmistrz i przewodniczący Zarządu Miasta musiałem wielogodzinne dyskusje kończyć propozycją głosowania imiennego głosowania w najtrudniejszych kwestiach. Szczęśliwie dziś można powiedzieć, że przyjmowane tą metodą rozstrzygnięcia okazały się właściwe i zaowocowały pozytywnie. Po oficjalnych wystąpieniach przyszedł czas na jubileuszowy tort i rozmowy w grupkach, wspominki i dzielenie się aktualnościami. Czy ta formuła ruchu obywatelskiego wyczerpała się? Sądzę, że nie i że jest dla takich lokalnych klubów miejsce w działalności samorządowej. Oby się tylko prawdziwi ludzie samorządu nie zniechęcili.

www.lko.com.pl

Exit mobile version