Radni powiatu w czwartek przyjęli odpowiednią uchwałę. Powiat za sto procent udziałów w spółce nie musi nic płacić.
– Powiat lada moment będzie zobligowany do organizacji przewozów i dzięki temu przejęciu PKS-u będzie nam łatwiej realizować to zadanie– przyczyny takiej decyzji tłumaczy starosta Cezary Przybylski. – Ponadto, jeżeli właściciel spółki będzie bliżej to firma może być bardziej efektywnie zarządzana. Jako samorząd możemy też starać się o dofinansowanie inwestycji z funduszy unijnych. Spółka skarbu państwa nie miała takich możliwości.
Z takiego dofinansowania na zakup nowych autobusów skorzystało niedawno Miejski Zakład Komunikacji w Bolesławcu. Bolesławiecki PKS nie jest poważnie zadłużony, ma około 150 tys długów. Na rynku radzi sobie całkiem dobrze.
– Na pewno konieczna będzie restrukturyzacja ale na razie jest za wcześnie aby mówić o jakichkolwiek zwolnieniach – mówi Przybylski. – Wolelibyśmy poszerzać zakres świadczonych przez nią usług. Ponadto PKS posiada dużo nieruchomości zbędnych do prowadzenia działalności, niektóre mogą być dość atrakcyjne i uzyskać niezłe ceny na rynku. Za te pieniądze można by odnowić tabor.
Prezes PKS-u, Stanisław Cempura, cieszy się ze zmian.
-Byłem za przejęciem spółki przez starostwo – mówi Cempura. – Otworzy nam się dostęp do unijnych programów pomocowych na wymianę taboru. Drugi powód to pomoc organizacyjna ze strony starostwa w szczególności pod kątem nowej ustawy o transporcie publicznym, organizatorem dowozów na terenie powiatu będzie starostwo.
Starostwo nie wyklucza zaproszenia do spółki większej ilości samorządów a PKS Bolesławiec działa nie tylko na terenie jednego powiatu. Firma ma też oddział we Lwówku Śląskim.