Pytania skierowane do siebie samego, siebie samej nigdy nie zostają bez odpowiedzi i temu należy zaufać. Będziemy wówczas ufać sobie, najbliższemu i najlepszemu doradcy pod słońcem wiedzącym o nas wszystko.
Ważne i to bardzo, aby pytania były pozytywne, a nie negatywne i pozbawione zupełnie poczucia winy.
Lepiej nie pytać siebie: czemu jestem taki głupi?, ale: co mogę uczynić, aby być trochę mądrzejszy? Odpowiedź nie przychodzi oczywiście od razu. Dlatego niewielkie pytanie dobrze zadawać sobie codziennie, przez kilka lub kilkanaście dni.
Doświadczenie praktykujących podpowiada, że z najbardziej zawikłanymi problemami można sobie poradzić, mieć ich pełne zrozumienie w ciągu dwudziestu jeden dni, jeśli zadawane pytania są rozważane codziennie. Ominięcie jednego dnia rozważań należy zawsze opłacić kolejnymi trzema.
Nie należy się do tego zmuszać, a wykorzystywać ten czas wolny, w którym na coś oczekujemy lub zwyczajnie nudzimy się nie będąc w nic zaangażowanym.
Ważne jest to, że odpowiedź rodząca się w czasie uwzględnia wiele nastrojów, sytuacji, argumentów za i przeciw. Stanowi dlatego mocne fundamenty zmiany.
Zupełnie inaczej jest, gdy do problemu podchodzi się z pokorą i skupieniem, delikatnie rozpracowując jego istotę krok za krokiem, pytanie za pytaniem. Nie trzeba wtedy zużywać wszystkich sił, a nawet nie musi się być silnym. Wystarczy decyzja, małe myśli, małe kroki a ich pozytywna sekwencja przynosi rozwiązanie.
Aspektem człowieczeństwa jest gotowość do stałych zmian, posiadania większej giętkości, więcej zdolności adaptacyjnych, nauczenia się samodzielnego podejmowania decyzji rozstrzygających o jego życiu, rozwinięcia w sobie nieustającej chęci do podejmowania ryzyka.
Zaczyna zaznaczać się nowy podział społeczny na zdolnych i niezdolnych do podejmowania ryzyka, bez którego nie nastąpi najmniejszy rozwój.
Do przeszłości należy zaliczyć czas, gdy wygrywali brutalniejsi, silniejsi. Dziś, najczęściej wygrywają giętcy i elastyczni we wszystkich dziedzinach naszego życia.