Ta tablica stoi w Rynku ale podobnych nowych tablic jest kilka w okolicy. m.in. w parku przy łajbie. Pozornie służy ona oczywiście do wieszania ogłoszeń, ale to byłoby zbyt banalne. Jest ZAKAZ!
Czystość tablicy każe zastanowić się nad tym, czy społeczeństwo mamy tak zdyscyplinowane, czy też miejskie służby tak konsekwentnie zdzierają rozmaite „zaginął kotek” albo „sprzedam rower”. Niegdyś tablice ogłoszeniowe w mieście były „wolne” czyli dostępne dla wszystkich w przeciwieństwie do słupów ogłoszeniowych, za korzystanie z których trzeba płacić.
Nie znam nowej Strategii Zarządzania Zasobami Tablicowymi Miasta Bolesławiec, ale widać jak na dłoni, że nawet tego typu tradycyjne typu formy komunikacji, podobnie jak kochające samorząd media, słupy ogłoszeniowe, czy miejski telebim, pełne są treści głębokiej i znaczącej. ZAKAZ jest jedynie banalną formą podkreślenia tej treści.