bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

W jedną stronę bilet

Są zapewne w naszym życiu chwile kiedy chcielibyśmy dostać bilet w jedną stronę i po prostu wyjechać stąd, polecieć, popłynąć… gdzieś i nie wracać. Z rodziną, najbliższymi, przyjaciółmi, dziewczyną, chłopakiem lub po prostu samemu. Cel podróży na naszej planecie może być biegunowo odległy od miejsca, w którym przyszło nam aktualnie żyć… Gdziekolwiek, w końcu jesteśmy wolni. Ale co tam podróż ziemska – pojawia się okazja, aby dostać bilet w jedną stronę na Marsa.

Jak podaje pozarządowa organizacja Mars-One w ramach projektu przezeń prowadzonego, już w 2023 roku umożliwi taki lot śmiałkom, którzy zdecydują się na podróż bez możliwości powrotu na matkę Ziemię. Celem wyprawy ma być kolonizacja tej podobnej do naszej Ziemi planety. Tak, to podróż dla prawdziwych śmiałków, którzy albo nie mają nic do stracenia, albo są totalnie odjechani. Powody zgłoszenia swojej aplikacji mogą być tak rozmaite jak wielu ludzi jest na świecie. Wielu z nas pomyśli, że taki lot to szansa na uwolnienie się od wszystkiego co nas wkurza, gnębi – co nie daje nam spokojnie żyć.

Ale moment, moment! Czy nie lepiej sytuację odwrócić i zamiast samemu po zimnym kosmosie się rozbijać wysłać tam tych, którzy nasze życie czynią przykrym, a ich decyzje mają wpływ na sytuację i umysły wielu, Bogu ducha winnych ludzi? (i nie myślę tu o teściowej, którą serdecznie pozdrawiam :)

Zebrać zatem ekipę, wrzucić im do statku kosmicznego ekskluzywne zegarki, piłki nożne, marihuanę, wibratory, świńskie ryje, modele radzieckich samolocików do sklejania, podręczniki do edukacji seksualnej 4 latków i… odpalić nucąc „One way ticket” grupy Eruption. Nudno im raczej nie będzie, bo będą robić to co tutaj, czyli zajmować się sobą. Pytanie tylko, czy Marsjan nie żal?

Fot. NASA

Exit mobile version