bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Bieganie

Prawdę powiedziawszy, to w ogóle nie miałam o tym pisać.
Jednak siła perswazji Mojej Znajomej okazała się mocniejsza od moich argumentów.
– Niech będzie ku przestrodze! – zachęcała mnie.
Ciekawe, ku czyjej?

Byłam świadkiem rozmowy Znajomej z Jej Mężem i od tego wszystko się zaczęło.
– Kochanie, jak ci smakował obiad, który dziś ugotowałam? – zapytała słodko Znajoma Swojego Męża podczas miłego sobotniego Spotkania Wśród Znajomych.
– Dlaczego ty stale dążysz do kłótni?! – odpowiedziało Kochanie.
Od tamtej pory Kochanie przeszło na obowiązkową dietę. Bynajmniej nie samo o tym postanowiło.
Postanowiło natomiast samo, że przy okazji diety trochę  poćwiczy. Ale samemu – to nudno, więc namówiło  kumpla.
Podjęli męską decyzję.
– Od dzisiaj zaczynają treningi. To znaczy, od jutra – zakomunikowała Znajoma – zaparli się, a Mój Mąż zapowiedział, że pokaże mi, jak powinno się skutecznie odchudzać i systematycznie ćwiczyć.
Jutro będą biegać po lesie.
– A dlaczego dopiero jutro? – zastanawiałam się zerkając na zegarek – 9.00 rano.
– No, bo Misio (Mąż Znajomej) oddał samochód do myjni, a las jest za miastem i nie mieli czym dojechać. Z kolei samochód kumpla zabrała jego żona, żeby pobiegać po parku.

Niestety, biegi Misia odwlekły się nieco w czasie, bowiem na drugi dzień Znajoma musiała pojechać samochodem pobiegać ze mną po sklepach.
Kumpel zaś musiał pobiec do mechanika, gdy tylko jego żona wróciła z biegania po parku.

 

Exit mobile version