bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Ceramiczny Bikemaraton Bolesławiec (bez Magdy Gessler)

W czasach gdy w glowie Magdy Gessler zapewne rodził się pomysł kuchennej „aniołkowej” rewolucji a Polacy rozpoczynali wakacyjne plany szturmując biura podróży w poszukiwaniu „last minute” do ciepłych krajów nie wiedząc o podstępnym wirusie czającym się na przedstawicieli zachodniej cywilizacji, grupa oderwanych od rzeczywistości wariatów-społeczników (jak zwykle tych co zawsze) postanowiła posadzić Bolesławiec na siodełka rowerów mtb (uff – to chyba było zdanie wielokrotnie złożone – przyrzekam, że ostatnie w tym tekście).

Przy okazji tegorocznej (pierwszej) Rowerowej Rundki z Powiatem w której organizacji VIA SUDETICA dość znacząco organizacyjnie pomogła, spontanicznie, publicznie złożyłem deklarację-obietnicę organizacji wyścigu i przywrócenia Bolesławcowi imprezy rowerowej. No i trzeba było temat pociągnąć.

Czy gdyby okres przedwyborczy nie był okresem przedwyborczym dałoby się to sfinalizować? Wsparcie obiecał marszałek Przybylski. Starosty Kwaśniewskiego oczywiście namawiać do wszelkich rowerowych przedsięwzięć nie trzeba – wszak przejeżdżamy razem region dość często i intensywnie… Prezydent Roman, choć nie jest wyczynowcem w naszej kategorii „facetów w średnim wieku” to też jednak systematycznie jeździ…. Czyli chyba jednak i tak udałoby się to zrobić. 1. Ceramiczny Bike Maraton Boleslawiec 2014 stał się faktem. Dokonanym…

Impreza okazała się organizacyjnym sukcesem. Świetne nagrody jakich nie powstydziliby się (a nawet zazdroszczą) organizatorzy wyścigów z dużym doświadczeniem – pula nagród ponad 10 tys. zł!! 117 uczestników. Zadowolenie. Wspaniała zabawa i współzawodnictwo. No i pogoda, która w nocy mocno postraszyła

Może trudno uwierzyć tym, którzy widzieli jej rozmach, ale tą imprezę organizacyjnie ogarnęło 7 OSÓB. Ewa i Wojtek Bączek z XTRABIKE/Shimano Service Center, Dominik „Bruner” Broniszewski z Cyklosportu, Radek Makówka, Tomek Rola i ja z VIA SUDETICA i oczywiście Robert Brzeziński („niestowarzyszony”).

Oczywiście w dzień zawodów ekipa organizacyjna liczyła osób „grubo” powyżej 40 osób – młodzieży z I LO i Prywatnego Gimnazjum nr 2, ekipy technicznej Shimano, Brunox i HEAD, sędziów i dziewczyn z biura organizacyjnego – niby mała imprezka a ludzi potrzebnych „opór” Wiele zawdzięczamy też Nadleśnictwu Bolesławiec, Urzędowi Gminy Bolesławiec i bolesławieckiej Policji.
Pierwotnie zawody miały się odbyć w okresie Bolesławieckiego Święta Ceramiki. Ale szczerze mówiąc spękaliśmy – w pierwszej edycji postanowiliśmy jednak przekonać się czy podołamy ich organizacji w „zwykłych” warunkach. Ale w roku przyszłym następny Ceramiczny Bike Maraton bedzie już ściśle związany ze Świętem Ceramiki.

Jak pokazało „życie” Bolesławiec potrzebuje takich imprez. Ale organizować je muszą ludzie którzy mają pasję…


P.s. Wiele osób zadaje pytanie czy nie brakuje nam (czyli Via Sudetica) działań przy Gliniadzie. Czy to, co robimy, ma nam zapełnić powstałą lukę? Jak pokazała tegoroczna, ósma edycja Gliniady, organizowana wyłącznie przez jej pomysłodawcę, bardziej chyba nas brakuje Gliniadzie niż Gliniady nam. Po zeszłorocznym rozmachu, perfekcyjnej organizacji, współpracy z miastem i powiatem tegoroczna okazała się (pomimo dużego wsparcia finansowego) dużo skromniejsza.
Brak Gliniady to nie jest dla nas pustka. Nie mamy czasu na pustkę. Działamy zarówno w dziedzinie promocji ceramiki i regionu bolesławieckiego – dwa tygodnie temu bylismy uczestnikiem Dni Kuchni i Kultury Polskiej w Pradze – jak równiez w tym co jest naszymi prywatnymi pasjami. W dalszym ciągu ściśle współpracujemy z bolesławieckimi i okołobolesławieckimi ceramikami. Ciągle myślimy o reaktywowaniu i rozwoju klastra ceramiczno-turystycznego w regionie.
A parada glinianych postaci w takiej lub innej postaci w Bolesławcu funkcjonować będzie już zawsze. Gliniada to dla nas takie „dziecko” które wyjechało do szkoły z internatem :))))
Exit mobile version