bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Dziwak

Obiecałam Jej więc, że o tym nie napiszę.

Zaproponowałam w zamian, że napiszę po prostu, że to Jakaś Inna Moja Znajoma była u Jakiegoś Innego lekarza.

Zgodziła się.

Ostrożności nigdy za wiele, piszę to z duszą na ramieniu, bowiem zdarza się Mojej Znajomej czasem sięgać po słowo pisane.

Po BWS… (Bardzo Ważnym Spotkaniu itd.) zaprosiłam Znajomą na kawę. Zżerała mnie babska ciekawość (ale tylko trochę), po co też Moja Znajoma była u lekarza i dlaczego tak ważna informacja nie może trafić do mediów.

– Postanowiłam schudnąć i poszłam po poradę do lekarza – zdradziła mi wreszcie, o co chodzi Znajoma (oczywiście Inna Znajoma – nie Ta).

– Aha – poczułam się nieco rozczarowana – no i … – zachęciłam Znajomą, aby ujawniła nieco więcej szczegółów.

– No i zadawał mi pytania, a po każdej mojej odpowiedzi robił dziwne miny.

– Dziwne miny? – zainteresowałam się – a o co cię pytał?

– No, na przykład, zapytał, jaka była moja największa waga? To mówię, że taka mniej więcej 35 na 25 centymetrów, kwadratowa, bo mi się inna nie mieści w łazience – no, wiesz przecież, jaką mam małą łazienkę. A on robi dziwne miny i mówi, że nie o to mu chodzi. I pyta, ile najwięcej ważyłam kilogramów? Aaaa! Oświeciło mnie i mówię szczerze, że sto dwadzieścia kilo. Coś zapisał i pyta znowu, tym razem, jaką miałam najmniejszą wagę – teraz mnie już nie zaskoczył, bo wiedziałam, o co  mu chodzi. I wiesz jaką zrobił znowu dziwaczną minę, gdy odpowiedziałam zgodnie z prawda, że trzy kilo dwieście pięćdziesiąt?

Faktycznie – jakiś dziwak.

 

Exit mobile version