bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Ślepe tory

Stało się. W tym roku Biegu Tropem Wilczym w Bolesławcu nie będzie. W oświadczeniu na fejsbukowej stronie ubiegłoroczny organizator, Klub Biegacza Bolesławiec, napisał, iż z przyczyn proceduralnych, niezawinionych przez organizatora, zgłoszenie bolesławieckiego klubu zostało odrzucone przez Fundację Wolność i Demokracja, która z kolei jest ogólnopolskim organizatorem przedsięwzięcia. W związku z powyższym KBB wycofał się z pomysłu. Pomyślałem – trudno, szkoda, tym bardziej, że zeszłoroczna impreza zakończyła się sukcesem; ostatecznie udział wzięło 20 000 biegaczy w ponad 80 miastach w Polsce i za granicą. W tym roku celem organizatorów jest przyciągnięcie 40 000 osób w ponad 160 miastach. Pobiegną w m.in. Nowym Jorku, Londynie, Wilnie, ale też w Legnicy, Jeleniej Górze, Strzegomiu, Świdnicy, Dzierżoniowie, Kowarach, Wałbrzychu, Świebodzicach, Wrocławiu. Wydaje się wszędzie, tylko nie w Bolesławcu. U nas odbędzie się Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych (28 lutego) organizowany przez FC Bolesławiec oraz oficjalne obchody 1 marca pod patronatem Prezydenta Miasta.

Przejrzałem listy startowe Biegu Tropem Wilczym w ościennych miejscowościach i pojawiają się na nich nazwiska bolesławian, więc jest to dowód, że taka impreza w naszym mieście miałaby rację bytu, bo jest na nią zapotrzebowanie. Co więcej, w tak szczególnym dniu można by zorganizować szereg imprez wspólnie ze sobą skorelowanych; Bieg Tropem Wilczym, patriotyczną kąpiel morsów z Bolesławieckim Klubem Morsa, turniej strzelecki, w końcu Bolesławiecki Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych połączony z oficjalnymi obchodami – to tylko garść pomysłów i myśli nie tylko moich zresztą. Coś dla ducha i ciała, gdzie każdy znalazłby coś dla siebie i może to do nas zaczęliby przyjeżdżać goście z sąsiednich miast. Ponadto, byłaby to świetna reklama współpracy miasta i powiatu połączona z promocją zdrowego trybu życia oraz kształtowaniem postaw patriotycznych i obywatelskich.

Nie chciałbym oceniać decyzji KBB, wszak mieli do niej pełne prawo. Pojawiły się nawet zarzuty, że podyktowana była względami politycznymi. Nie mnie to osądzać, zwłaszcza gdy nie ma dowodów. Wierzę, że rzeczywiście była to decyzja czysto merytoryczna. Ostatecznie, jeżeli komuś się ona nie podoba, zawsze można samemu zabrać się za organizację w roku przyszłym. Podobno pierwsze skowronki już są.

Exit mobile version