bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Hannah Montana i Niezawodny Krzyś

Zawsze miałem słabość do kreskówek i filmów dla dzieci. Urzekały mnie swymi barwnymi, często karykaturalnymi postaciami oraz przerysowanym do granic absurdu humorem. No i fabuła. Często przewidywalna do bólu, a i tak widz śmiał się z kolejnych żartów i wpadek bohaterów na ekranie.

Ostatnio trochę podobnie zrobiło się w środowisku lokalnych mediów. I też jest śmiesznie, a przynajmniej groteskowo; gafa goni gafę, a granice dziennikarskiej aberracji zdają się być nieskończone. Wszystko za sprawą tytułowego duetu Hannah Montany i Niezawodnego Krzysia.

Zaczęło się od niefortunnego tekstu o Żołnierzach Wyklętych. Niefortunnego, bo jak szybko się okazało, Żołnierze byli tylko przykrywką do tego, by wrzucić trochę błotka do ogródka lokalnych samorządowców. Jednego z nich nawet nazwano “naszym żołnierzem wyklętym”. Aksjomaty na bok; nie pora i miejsce na dyskusję czy “Wyklęci” to bohaterowie pozytywni czy nie, użyte w tekście porównanie już samo w sobie raziło karkołomnością. I czemu miało służyć? Przyznam, że radnego Małkowskiego znam słabo, a i to bardziej fejsbukowa znajomość niż z realnego świata. Niemniej, jak na kreskówkę, zrobiło się dość mało śmiesznie, a nawet smutno i niesmacznie. W moim odczuciu, mieszanie ogólnopolskich świąt narodowych z lokalną, samorządową polityką to niezbyt udany przepis na medialny show. Chyba, że ktoś zamierza ośmieszyć sam siebie. Dodam, że postawienie kogoś w jednym rzędzie z “Niezłomnymi” osobiście odbieram raczej jako dobrą reklamę, a nie podejrzewam, by takimi intencjami kierowali się autorzy w/w artykułu.

Kolejnym kamieniem milowym naszych niestrudzonych łowców taniej sensacji, na drodze ku wolnemu i wyzwolonemu światu, okazała się być wizyta księdza Marcina Kozyry w ZSB. I właściwie nie o samą wizytę tutaj chodzi, lecz o fakt, że propozycja Hannah i Niezawodnego Krzysia, by w ramach parytetów rzecz jasna, szkołę odwiedził także ich zaprzyjaźniony tarocista, spotkała się z odmową dyrekcji szkoły. Dlaczego dyrektor owej szkoły się nie zgodził ? Bo nie musiał, to proste. Dlaczego miałby robić komuś, kto ze stawiania Tarota żyje, darmową reklamę? Hannah i Krzysio powinni coś o tym wiedzieć. Zamiast tego na łamach swojego portalu spektakularnie zdemaskowali szkolny blef, ogłaszając przy okazji internetową krucjatę, w której głosowano za i przeciw dyrektorskiej decyzji. Jej wyniki, jak dotąd, pokazały, że większość ankietowanych  dyrektora popiera(choć sonda jest w dyspozycji portalu i może się to zmienić). I znów zrobiło się śmiesznie, a nawet komicznie. A przecież wystarczyło zerknąć w kajet i przypomnieć sobie jedną z naczelnych zasad, którą często podpiera się Hannah podczas internetowych dyskusji – “Życie nie jest fair – przyzwyczaj się do tego”. Odrzucenie Waszej propozycji, nie oznacza przecież, że odrzucone zostaną inne. Chyba, że postrzega się świat w myśl maksymy Króla Słońce – „Państwo to ja”.

Czy ja Państwa staram się namówić, by nie śledzić przygód Hannah Montana i Niezawodnego Krzysia, słowem, do bojkotu ich portalu? W życiu, słowo honoru. Powiem więcej, sam regularnie tam zaglądam, tylko że z przymrużeniem oka; przywykłem już do serwowanego tam poziomu abstrakcji i „tabloidalnej”, moim zdaniem, wizji świata. A jak mi się znudzi, przełączam na Tom i Jerry.

A, byłbym zapomniał. W czwartek 3 marca odbyła się gala wręczenia Nagród Prezydenta za Promocję Miasta Bolesławiec w 2015 roku. Takie lokalne Oscary. Hannah była nominowana, lecz nagrody nie dostała. Kiepski scenariusz, przerysowane postaci czy może ogólnie słabo? Sami wybierzcie.

Exit mobile version