bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Magazyn Wrocław z reportażem o bolesławieckiej ceramice

W epoce PRL hitem na NRD-owskim rynku była ceramika z malowanymi jabłkami. Dziś naczynia z kogutami lub kwiatem wiśni podbijają rynek azjatycki. Amerykanie wybierają kolorystykę odpowiadającą ich fladze.

– Słyszy pan jak dzwoni? – pyta Danuta Amborska, stukając w gliniany kubek. Nie słyszę, ale głupio mi się przyznać, więc przytakuję. 

Rozmawiamy w hali Zakładów Ceramicznych Bolesławiec. Otaczają nas tysiące kubków, filiżanek, mis, pater, talerzyków. Te obok nas mają błękitną smugę, więc wiadomo, że przeszły firmową kontrolę jakości. Mogą zostać przekazane na malarnię, do szkliwienia, potem do drugiego wypalenia. Wtedy dopiero zobaczymy na nich kobaltowe wzory – znak rozpoznawczy firmy z Bolesławca. 

– Po pierwszym wypale kubek dzwoni jeszcze nieśmiało, po drugim, już mocniej, dźwięcznie. Po tym dźwięku poznać dobre naczynie, bo uszkodzone dzwonić nie będzie. W ceramice wszystko musi grać – podkreśla Amborska…

tak zaczyna się reportaż Michała Karbowiaka zamieszczony w piątkowym „Magazynie Wrocław” Gazety Wyborczej.

Cały tekst znajdziecie TUTAJ

Exit mobile version