bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Co to jest kworum? Tak działa nasza Rada Miasta

Zachęcam Was do obejrzenia tego fragmentu sesji Rady Miasta z 29 marca 2017 roku, bo zawsze warto mieć świadomość tego, co finansujemy ze swoich podatków. Część radnych tego dnia (co widać na filmie) opuściła obrady, aby zaprotestować przeciwko sposobowi wyboru szefa komisji infrastruktury. Pozostali, radni z komitetu prezydenta nie byli w komplecie nawet gdy do sali wrócił radny Dariusz Filistyński, szef klubu Forum Samorządowego. A chodziło o wybór na szefa komisji Wojciecha Kasprzyka (miejsce zwolniło się po ustąpieniu Dariusza Muchy). Kasprzyk to ten radny, który w filmie wpada na pomysł poszukiwania Filistyńskiego. Jego kandydatura nie miała poparcia większości członków komisji.

Radni zastanawiają się nad tym, czy jest kworum (czyli wystarczająca ilość radnych do prowadzenia obrad) a prowadzący obrady wiceprzewodniczący Eugeniusz Kowalski sam nie bardzo wie, co może w zaistniałej sytuacji zrobić. W końcu prowadzący obrady sesję przerwał i ogłosił jej kontynuację za dwa dni. To rozwiązanie nie zostało jednak ujęte zgodnie z zapisem wideo w protokole z oglądanej sesji. Wniosek o uzupełnienie protokołu, aby był zgodny z tym co widzimy na filmie, złożył wczoraj na kolejnej sesji radny Dariusz Mucha, który twierdzi, że przewodniczący nie mógł przerwać obrad zgodnie z prawem bez kworum. Jeśli okaże się, że ma rację, uchwały podjęte przez radę na kontynuacji sesji, którą widzicie na filmie, mogą okazać się nieważne.

Tutaj możecie obejrzeć co działo się dwa dni później podczas kontynuacji sesji:

Chwilę po tym gdy Eugeniusz Kowalski zignorował wniosek radnego Muchy, Wojciech Kasprzyk został szefem komisji infrastruktury. Pytanie tylko czy ten wybór odbył się zgodnie z prawem i czy cała piątkowa kontynuacja sesji była legalna. Gdyby uchwały z piątkowej kontynuacji sesji okazały się nieważne, warto pamiętać, że wśród nich była także uchwała dostosowująca sieć szkół w naszym mieście do wymogów reformy oświaty.

Eugeniusz Kowalski w zaistniałej sytuacji prawdopodobnie powinien zaproponować uchwałę rady, która przerwałaby sesję i przeniosłaby jej kontynuację  na inny dzień. Ale nawet gdyby ją zaproponował i tak nie miałby kto takiego projektu przegłosować, bo przecież część radnych wyszła z sali. I mamy paraliż. Z moich rozmów z różnymi osobami bardziej kompetentnymi ode mnie wychodzi, że prowadzący obrady mógłby dalej prowadzić sesję punkt po punkcie i zgodnie z porządkiem dokończyć ją (oczywiście żadnej uchwały by nie przegłosowano z braku kworum, chyba że radni powróciliby na sesję – w końcu zostawili swoje rzeczy). Potem zaś zwołać kolejną sesję na inny termin.

Jakkolwiek sprawa się rozstrzygnie na pewno opozycja udowodniła, że może paraliżować obrady, gdy ludzie Piotra Romana nie stawią się na sesji w komplecie. A taka sytuacja może się jeszcze powtórzyć.

Exit mobile version