101 600 zł – tyle pieniędzy prezydent Piotr Roman przyznał szefom miejskich instytucji kultury oraz prezesom miejskich spółek. Trzy osoby nagród za rok 2009 nie dostały.
Prezydent przyznał nagrody za 2009 rok osobom kierującym jednostkami miejskiej kultury. Dyrektor Muzeum Ceramiki – Anna Bober-Tubaj otrzymała 10 000 zł a dyrektor Miejskiej Biblioteki Publicznej – Halina Majewska – 8 000.
Prezesom spółek zostały przyznane nagrody w następującej wysokości: Andrzej Jagiera (Miejski Zakład Komunikacji) – 18.800 zł, Józef Król (Zakład Energetyki Cieplnej) – 19.000 zł. Władysław Bakalarz (Miejski Zakład Gospodarki Mieszkaniowej) otrzymał 19.500 zł, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Ireneusz Maszko dostał 10 000 złotych a prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Ilona Suchecka – 16 300 zł.
– Zgodnie z tzw. „ustawą kominową” osobom kierującym tymi jednostkami nie przysługują żadne inne nagrody, na przykład tak zwane trzynastki, więc nagroda roczna kompensuje to – mówi sekretarz miasta, Jerzy Zieliński.
Nagród nie otrzymali: dyrektor Bolesławieckiego Ośrodka Kultury Ewa Lijewska, prezes Miejskiego Zakładu Rehabilitacji Leczniczej, Dorota Babijczuk-Borucińska oraz prezes Bolesławieckiego Funduszu Poręczeń Kredytowych, Tomasz Gabrysiak.
Zgodnie z zarządzeniem prezydenta Ewa Lijewska nie mogła dostać nagrody, bo nie przepracowała wystarczającego okresu czasu na stanowisku dyrektora BOK, Tomasz Gabrysiak pełni swoją funkcję nieodpłatnie a MZRL nie osiągnął wystarczających wyników finansowych.
Dobra, Julian, ja dostałam nagrodę jubileuszową, należy się jak psu miska zupy i samorząd nic do niej nie ma :)
Gdy czytam o nagrodach ,to aż łezka się w oku kręci i z rozrzewnieniem wspominam pierwsze wolne wybory w 1989.
Potrzebna była lewa kasa na kampanię.
Szef nie chciał ryzykować z kombinowaniem faktur bo w końcu ile można kupić paliwa i materiałów biurowych bo i tak wszystko trzeba było rozliczyć no i zostałyby ślady.
Pamiętam ,że wszyscy wtedy dostali nagrody – dość konkretne.
Były odbierane w kasie gotowizną wg listy .
Potem po kolei wszyscy szli do starego i oddawali nagrodę .
Wtedy jeszcze podatek od płac potrącany był w całości przy wypłacie ,bo nie było PITów.
Z tego co pamiętam – wygraliśmy te wybory.
Wszystko uległo przedawnieniu.
A za kilka lat uczestnicy przechwalać się będą jak to zrobili w trąbę Socjalistyczną Ojczyzną w imię Wolnej Polski.
Oddycham z ulgą mając świadomość ,że teraz takie numery nie są możliwe :-)
Ja jeszcze dorzucę autentyczną anegdotę z uroczystości wręczania nagród dla nauczycieli w MEN :
– Na klapę czy do kieszeni?
– Na klapę ! :-(
Z tego wniosek, że niektórzy prezydenci miast są bardziej rozrzutni, niż ministrowie :)))
Moje, gdy nadchodzą i znajdą się w pobliżu, zaczynają krzyczeć „my tylko na chwilę”. Na miejscu nie posiedzą, wieczni turyści ;-)
Co by mówiły pięniądze gdyby umiały mówić?
– Do widzenia :-)
Na prezesa, powiadasz? :) Co do Twojego pytania, śpieszę się zarządzać domowymi finansami, ale tak szybko odchodzą… :)))
Trzeba było uczyć się na prezesa :-). Spytam tylko: zarządzasz jakimiś finansami czy tylko domowym budżetem :-)?
Trytonie, daruj sobie, rozmawiamy tu o filozofii przyznawania wysokich nagród, czyli kasie od prezydenta! Zdaje się też nauczyciela, a jak porównam wysokość nagrody, którą onegdaj otrzymałam, z kasą, o której pisze Bernard, to nawet porządnego krzesła nie mogłabym za to kupić ! :)
Nie narzekasz na zarobki, bo prezydent miasta (również Twój i Twój chlebodawca poniekąd) oraz rada miasta do otrzymanych, nędznych i obciętych przez rząd PO 18 mln subwencji, dokłada drugie tyle (sic!) na inwestycje oświatowe i wydatki bieżące, w których mieści się również Twoje wynagrodzenie (pochodne, wszelkie dodatki i in.). Przypomnę też, że rząd PO z zakładanych ok 350 mln zł na reformę oświaty (przystosowanie szkół do przyjęcia 6-cio latków) przeznaczył zaledwie 40 mln (16 tys na gminę hihihi przez łzy). Kto pokryje te koszty? ano MY mieszkańcy gmin (Ty również). No cóż, 6-cio latki głosu nie mają (lepiej dać podwyżki głosującym nauczycielom), a gniew rodziców i tak skupi się na władzach lokalnych. Ot filozofia zarządzania finansami oświaty wg PO. Głosuj więc dalej na PO i siedź w starych krzesłach.
Tryton, ja na sytuację materialną nie narzekam, a Twój prezydent powinien zadbać o remont wszystkich szkół i ich doposażenie !
Nie bój żaby Lolka, Twój nowy prezydent elekt obiecał wam spore podwyżki.
A w mojej klasie wszystkie ławki i krzesła z epoki wczesnego Gierka , choć wyniki wypracowuję co rok :-(
Fajnie. A ja na wakacje zbieram cały rok…