Kładziemy se nową płytę Rynku, potem ryjemy ją, żeby wstawić reflektory iluminacji. Potem ryjemy ją żeby wstawić fontannę, która zdaniem Brunera ma problemy z prostatą. Potem ryjemy, jak dziś, żeby wstawić kable do iluminacji. Potem, jak mówią złośliwi ale dobrze zorientowani, będziemy ryć ponownie, aby wstawić nawodnienie do rynkowej zieleni.
I to wcale nie jest krytyka władz miasta, tylko dokumentacja oryginalnej, autorskiej i do gruntu logicznej polityki realizacji inwestycji.
fotki czytelnika bobrzan