Kładziemy se nową płytę Rynku, potem ryjemy ją, żeby wstawić reflektory iluminacji. Potem ryjemy ją żeby wstawić fontannę, która zdaniem Brunera ma problemy z prostatą. Potem ryjemy, jak dziś, żeby wstawić kable do iluminacji. Potem, jak mówią złośliwi ale dobrze zorientowani, będziemy ryć ponownie, aby wstawić nawodnienie do rynkowej zieleni.
I to wcale nie jest krytyka władz miasta, tylko dokumentacja oryginalnej, autorskiej i do gruntu logicznej polityki realizacji inwestycji.
fotki czytelnika bobrzan
Kategorie:
fotoszopka
Bernard, z wiewiórkami (i innymi stworzonkami) dogadywałem się kiedy miałem 4 lata, żałuję, że wyrosłem :)
Wiewiórki gadają, że gorący okres kampanii wyborczej wpływa na przebieg miejskich inwestycji. Że zmieniono plany i przy kładzeniu instalacji elektrycznej jednocześnie położona zostanie nawadniająca. Wiewiórki mówią też, że instalację nawadniającą będą kłaść specjaliści od instalacji elektrycznej.
@Trytonie, wiesz może coś o tym?
@mysza,
ale mi rycie na przestrzeni lat nie przeszkadza, Raczej przeszkadza mi rycie na przestrzeni miesięcy. Naprawdę nie dało się tego nawodnienia i oświetlenia roślinek (obecne rycie albo i dwa rycia) zrobić razem z fontanną?
Nawet jeśli się nie dało, nawet jeśli wielokrotne rycie wynika tylko z terminarzy przyznawania dotacji to i tak jest to głupie i zwyczajnie nieracjonalne. Nie chodzi mi nawet o to kto sprawcą głupoty jest. Zgodzisz się?
W latach 90-tych J. Król rył rynek wymieniając płytki betonowe na kostkę polbruk, wcześniej wymieniano sieci gazowe…Potem Roman wymielił sieci wod-kan i położył bruk granitowy , zgody na drzewa w Rynku nie było ze strony Konserwatora Zabytków , po 4 latach Unia dała kasę na lifting Rynku , a Konserwator Zgodę na wprowadzenie zieleni ..Nie zawsze Bernardzie czcze wizje mają swoje oparcie w twardym finansowaniu , o czy wiesz zapewne bodąc onegdaj tubą Ratuszową i Telewizyjną za rządów Józka B.
Wiedziałem, że starczy Ci chwilka :)
Ale ja już nie muszę się zastanawiać : )
Już się kiedyś zastanawiałeś przez chwilę kim jestem Bernardzie i doszedłeś do słuszej konkluzji… jestem Trytonem :)
„Bez względu na to, czym powodowane jest wielokrotne kopanie Rynku, robienie tego 10 razy zamiast raz, bezwzględnie JEST stratą pieniędzy, prawda? Raczej niezamierzoną, ale JEST.”
Zgodzisz się?
Zgadzam się, że w UM są fachowcy. Ale nie tylko. Do której grupy ty się zaliczasz? Fachowców czy parytetowców?
Bernard, pewnie, że chciałoby się wszystko na raz, ale zapewne tak się nie da. Jeśli chodzi o pozyskiwanie środków to raczej oczywiste co piszesz. Zauważ jednak, że to prezydent zatrudnia tych fachowców (nie tworząc dla nich specjalnie ważnych i dodatkowo opłacanych stanowisk). Nie są to kolesie „po uważaniu” i święte krowy tylko fachowcy. Oni po prostu wykonują swoją pracę. Przypomnę Ci również, że Roman jest prezydentem Eurorgionu Nysa więc jego wiedza nt. możliwości pozyskiwania środków i poszukiwania źródeł musi być na odpowiednim poziomie. To nie są żadne peany, to są po prostu fakty. Jego osoba w ERN to ogromny lobbing dla miasta i kontakt z ludźmi, od których tak wiele zależy. Pewnie, wszystko można obśmiać… mamy demokrację.
@Trytonie,
a tak na serio: bez względu na to, czym powodowane jest wielokrotne kopanie Rynku, robienie tego 10 razy zamiast raz bezwzględnie JEST stratą pieniędzy, prawda? Raczej niezamierzoną, ale JEST.
A co do nadmiaru unijnych projektów prezydenta. Mówisz, że sam te wnioski pisze? Czy też tylko podpisuje efekty pracy urzędników?
@Julian,
ciebie też do ratusza zgarnęli?
Pamiętajcie, robi się coś – nie po to by było, tylko po to by ludzie widzieli ,że się coś robi. Nieważne czy potrzebne, czy nie – jak będzie się dużo robiło to ludzie pomyślą ,że robi się cały czas.A kiedys tak duże sie nie robiło…
Skoro kiedys nic sie nie robiło, a teraz robi sie tak wiele, to znaczy ze ten co teraz robi jest lepszy od tego co był kiedyś .
I o to chodziło .
Żadna to tuba, jeno próba racjonalnego wytłumaczenie tego co widzisz. Chciałem pomóc zrozumieć, jeśli nie pomogłem – to dobranoc:)
O dreszcze przyprawiasz mnie TY, @Trytonie z tą swoją tubą propagandy sukcesu…
Lolka, zadajesz pytania, to podpowiadam gdzie znaleźć odpowiedź. Jak ktoś buduje dom, to warto zajrzeć czasem do projektu. Obserwowanie samej budowy może rzeczywiście czasem przyprawiać o dreszcze :)
@Trytonie, studiuj sobie sam te metodologie, ja nie jestem urzędnikiem, widzę i wyciągam wnioski…
Ja myślałem że ty Trytonie studiujesz tylko metodologię zniechęcających dyskusji z kandydatami innych komitetów wyborczych.
Lolka musisz przestudiować metodologię tworzenia Lokalnego Planu Rewitalizacji i dowiedzieć się co było waruniem pozyskania pieniędzy z UE. LPR jest w w internecie.
Bernard, zapewne autor zdjęć też to czyta:)
@Trytonie,
musisz spytać przede wszystkim autora zdjęć, który też takich wykopek na raty nie rozumie.
Fontannę ???
A po co, skoro stare są nieczynne, trzeba było pozyskać środki na ich usprawnienie i nie byłoby rycia rynku, a turyści nie są tępe młotki, żeby na te „rachityczne wytryski” ich wabić…
Z tą zielenią to też ktoś miał pomysła – nie lepiej zadbać o parki ?
A nie przyszło Autorowi do głowy, że to efekt realizacji różnych (niezależnych) projektów z różnych (niezależnych) źródeł finansowania? Coś mi się wydaje, że prezydent za często pozyskuje i realizuje pieniądze z UE. Trzeba było zrobić kostkę w rynku… poczekać 10 lat, potem wykonać fontannę, a za 20 lat drzewka i ich iluminację. Chyba zbyt napPacowana głowa :)
Nawet nie wiesz, Bernardzie, jak bardzo się mylisz. Dzisiaj nie ryjemy pod żadne kable, ale drążymy okopy, żeby odeprzeć zaplanowany na jesień atak dzikich hord glinoludów na ratusz.
Będą sadzić drzewa w rynku , iluminować je i nawadniać.
Ktoś ma chyba zryty beret :)