bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

300% normy, czyli jeden dla wszystkich

To chyba pierwsza wyborcza reklama Dariusz Kwaśniewskiego, bolesławieckiego kandydata PO w kampanii tegorocznych wyborów parlamentarnych. Opublikowana została na istotne.pl, ulubionym portalu kandydata (tak deklarował przed wyborami samorządowymi). Niestety kliknięcie w nią nie prowadzi do poznania kandydata, bo kliknięcie wywołuje efekt zerowy, co może, ale nie musi, być proroctwem wyborczym. Strona dariuszkwasniewski.pl (używana w wyborach samorządowych)  nie żyje a blog kandydata mówi więcej o edukacji, niż o jego wyborczych zamiarach. Tyle, że nie chodzi tu o edukację kandydata.

Jak Wam się podoba banner? Jak Wam się podoba hasło wyborcze „Jeden dla wszystkich, wszyscy na jednego”?

Problem w tym, że to przydługie nieco hasło realizuje inny kandydat, Jerzy Zieliński, który podobno chce zostać senatorem. Tekst na bolec.info o szeregu funkcji Jerzego Zielińskiego, który ma kandydować do Senatu, nieco szokuje liczbą tych funkcji (a czytelnicy w komentarzach podają kolejne zajęcia płatne i niepłatne). Trudno nie odczytać sugestii, że sekretarz ma klona, jedzie na redbullach, jest spidermanem albo wszystkie jego zajęcia stanowią ogrom pracy podobny do tego, jaki w sobotę miewa statystyczny bezrobotny.

Pan Jerzy jest sekretarzem miasta, pełni funkcję wiceprezydenta Bolesławca, zasiada w radzie nadzorczej lubańskich wodociągów. Jest też przewodniczącym grupy roboczej „Komunikacja kolejowa” działającej w ramach Stowarzyszenia Gmin Polskich Euroregionu Nysa. Czytelnicy Bolec.info donoszą, że zasiada on również w radzie nadzorczej spółki prowadzącej lubański szpital i jest przewodniczącym stowarzyszenia „Pogranicze”.

Z jego oświadczenia majątkowego wynika, że był też, a być może jest nadal, członkiem rad nadzorczych dwóch miejskich spółek w Bolesławcu, Bolesławieckiego Funduszu Poręczeń Kredytowych oraz Miejskiego Zakłady Rehabilitacji Leczniczej. Obie te funkcje są niepłatne.

Nie chodzi mi o to, czy pan Jerzy jest w stanie podołać tylu funkcjom, w jego inteligencję i wiedzę trudno mi wątpić a wiele jego funkcji to działania niezbyt absorbujące. Problemów z pogodzeniem pracy z ewentualną kampanią wyborczą też nie przewiduję, bo przecież niektóre z tych fuch w dużej mierze polegają na permanentnym prowadzeniu kampanii wyborczej.

Jednak bardziej nurtuje mnie geneza tekstu o samorządowcu wielozadaniowym, która być może wiąże osoby obu kandydatów. Obym się mylił, ale zastanawia mnie to, czy autorem tekstu o Jerzym Zielińskim nie jest zatrudniony w starostwie współpracownik Dariusza Kwaśniewskiego współpracujący również w z Bolec.info. Takie przypuszczenie urealnia fakt, że w tekście nie ma nawet wypowiedzi sekretarza.

Jeśli się nie mylę, to czym autor tekstu różni się od swojego bohatera?

Exit mobile version