bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

TYLKO NIE U NAS

Dziś nie napiszemy o tym, kto wygra konkurs na dyrektora II LO w Bolesławcu. Bo, wstyd się przyznać, ale nie wiemy, nie mamy pojęcia i nie przychodzi nam nawet do głowy, kto by to mógł być.

Nie przeczytacie także u nas o wynikach kontroli Państwowej Inspekcji Pracy w Bolesławieckim Ośrodku Kultury Międzynarodowym Centrum Ceramiki (uff! – pojechali z tą nazwą). Nie przeczytacie, bo chcemy dać szansę konkurencji i mamy nadzieję, że inne media zrobią z tego newsa i napiszą, że PIP nic niezgodnego z prawem nie stwierdził.

Nie napiszemy również o tym, że Bogdan Nowak wyprowadził Gliniadę z Bolesławca do Wrocławia i przemianował ją na Festiwal Bieli. Bo nie wyprowadził. I to mimo faktu, że niektórzy w mieście chętnie by się pomodlili o to, aby nie było jak rok temu, czyli tak:

Nie napiszemy też, że i w tym roku w miejsce Gliniady dostaniecie od władz miasta Festiwal Kultur. Bo nie wiemy, czy to fantastyczne wydarzenie prezentujące wiele aspektów kultury samorządowej da się powtórzyć. Jakby ktoś chciał powspominać, to TUTAJ.

Nie napiszemy o jednogłośnym absolutorium dla prezydenta, żeby nie pogrążać  opozycji… opozycji? Wróć! Żeby nie pogrążać radnych, którzy jakimś cudem dostali się do Rady Miasta z innych komitetów niż komitet pana prezydenta. Cieszy nas, że starają się, aby w następnych wyborach być w tym właściwym komitecie. Pytanie czy wystarczy miejsc…

Nie napiszemy też o tym, że ktoś zrobił artyście Grobelnemu (a właściwie miastu, które zapewne za pracę artysty zapłaciło) lifting rzeźby przy I LO. Wiemy przecież, że nasza dzielna straż miejska dysponuje takim monitoringiem, że wandale będą lepić te kształty na nowo. Oczywiście za karę..

Nie pochylimy się nad tym, że staw przy Bankowej opanowują powoli szczury. Bo szczur to w sumie chomik, tylko ma PR do dupy.

Nie napiszemy o tym, że Piast Wykroty może wkrótce grać w IV lidze, w której nie może grać BKS Bolesławiec. Bo każdy ma taki klub, na jaki zasłużył.

Nie napiszemy o tym ze zmiana planu zagospodarowania przestrzennego dot. połączenia ul. 1000-lecia z Kosiby była zasłoną dymną przed zmianą planu pewnej inwestycji przy ul. Polnej, bo ktoś mógłby powiedzieć, że prezydent wciąż wspiera PSL. Nie wątpimy też, że duże, niezależne bolesławieckie media podejmą temat inwestycji na Polnej i przyjrzą mu się dokładnie. Swoją drogą to fajne, że jak niegdyś członek zarządu powiatu chciał na sesji zabrać głos w sprawie dofinansowania remontu teatru, to mu głosu nie udzielono, a jak ktoś chce sobie inwestycję przekwalifikować, to se może na sesji pogadać… To się nazywa chyba postęp.

Nie przeczytacie także u nas relacji z tego, jak radni Rady Miasta wystąpili w „Czerwonym Kapturku” na scenie kina Forum. Bo wiemy dlaczego wystąpili (i nie chodzi o to, że mogli w trakcie kadencji zrobić w końcu coś, w czym się odnajdują). Jak informuje Telewizja TVT, spektakl taki był marzeniem dyrektorki BOK MCC, Ewy Lijewskiej-Małachowskiej.  Spełniło się i módlmy się, żeby nie miała następnych. Bo jak jej się zamarzy jakiś musical… My Fair Lady na przykład… możemy nie dźwignąć… zbyt osobiste.

 

Exit mobile version