bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Przegląd prasy brytyjskiej

Mój mąż zrobił przegląd prasy brytyjskiej dzisiejszego poranka wylegując się w łóżku i popijając kawę. Jeden z nagłówków zwrócił jego uwagę i zapytał dlaczego jest głośno o marszu w którym wzięło udział wielu faszystów, nazistów, ksenofobów. Zdziwił się i nawiązał do drugiej wojny światowej kiedy to Polska została zaatakowana przez faszystów.

Poinformowałam go że Polska 1939 roku nie zaistniałaby bez wydarzeń z 11go listopada 1918. Przypomniałam mu pomnik Józefa Piłsudskiego, który mijaliśmy podczas spacerów po Warszawie i zapytałam go, czy pamięta co mu wtedy powiedziałam. Szybko wydedukował powiązanie między przywódcą a datą, ale w dalszym ciągu zastanawiał się jaki ma to związek z marszem faszystów w stolicy i dlaczego kulty te wciąż są aktualne.

Przyznał, że gdyby nie ja i moja ciężko wkłuwana wiedza z historii nie miałby pojęcia o Polskim Święcie Niepodległości. Zdziwił się jeszcze bardziej gdy mu oznajmiłam , że jedenastego listopada 1918 Polska odzyskała niepodległość po 123 latach absencji na mapie tamtego świata. Jeszcze bardziej się zdziwił, że święto nie jest nagłaśniane i celebrowane z pompą nie tylko w Polsce ale i na świecie. A w angielskiej telewizji można tylko usłyszeć wzmiankę na temat odzyskania niepodległości,i niestety reszta newsów idzie w kierunku niepotrzebnych marszów i protestów.

Dlaczego nam Polakom tak ciężko chwalić swój własny kraj? Dlaczego święta takie jak Święto Niepodległości są wykorzystywane do sporów, do nagłaśniania partii politycznych a nie do rozpowszechniana hasła powstańczego „walka, równość, braterstwo”… Mój mąż Anglik zakochał się w pięknej przyrodzie, architekturze i sztuce, a po dzisiejszych konwersacjach nabrał jeszcze więcej szacunku dla historii Polski, jej bohaterów których działania spowodowały, że możemy żyć w wolnej Polsce.

Exit mobile version