bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Obelisk hańby

„Brakuje miejsca, w którym można złożyć kwiaty, czy do którego można zorganizować patriotyczny marsz. I mam tu na myśli marsz, w którym udział mogłyby wziąć całe rodziny, dziadkowie, rodzice, dzieci, wnuki.” – to jest uspokajające w inicjatywie bolesławieckich działaczy Prawa i Sprawiedliwości. Uspokajające, bo przynajmniej chodzi o całe rodziny a nie o kolegów Ziobry czy Jakiego z klubu nazioli.

Na Bolec.Info rozpętała się dyskusja a ja sobie myślę, że u nas miejsc na patriotyczne marsze nie brakuje, brakuje raczej chętnych do maszerowania. I bardzo dobrze, bo spacery od marszów zdrowsze. Kierunek dowolny, rytm indywidualny i myślenie samodzielne.

Niewątpliwie jednak jakiś pomnik zamiast słupa milowego przy Łajbie postawić musimy. Bo słup jest wybitnie niepoprawny politycznie i nieprzystający do obecnej polityki historycznej. Nie mamy ojca Mateusza i żaden islamista nam tego słupa raczej nie wysadzi, musimy więc sami zadbać o to, aby zniknął.

Popatrzcie na powyższe zdjęcie…

Najwyżej jest Bruksela!

Tak, ten wraży ośrodek co mecze z rządem PiS wygrywa 27 do 1 a Czarneckiego sekuje za to, że zięci komunistycznego generała (w obecnej Polsce ważne jest kim są Twoi bliscy, a nie ty sam) nazwał brzydko jedną babę. Zamiast się cieszyć, że tylko jedną. Chłop nie odpuści i nie przeprosi, bo on był w Samoobronie i ma nawyki. Poza tym, skoro nie rozumie za co miałby przeprosić, to za co ma przepraszać?

Poniżej jest Paryż…

Tam mieszkają ludzie, „którzy uczyli się od nas jeść widelcem parę wieków temu”. Ludzie, którym musi doradzać była premier Szydło („Doradzam prezydentowi Francji, żeby zajął się sprawami swojego kraju”), nieloty jedne karakalowe.

Poniżej jest Rzym…

Rzym, poniżej… poniżony, pod Brukselą i Paryżem. Że niby do Rzymu nam dalej? Że papież POLAK i jego pamięć dalej dalej niż brukselskie timmermansy? To jest jakaś pieprzona, lewacka prowokacja spod znaku Tuska!

A na samym dole, jak podsumowanie naszych celów i dążeń, jest Moskwa. Ta sama, z której wysłali pamiętną parówkową mgłę z trotylem i bombą.

Co tu komentować, przecież wszystko jasne.

Ten obelisk hańby, tę antypolską, krzyczącą swoim milczeniem kamienną prowokację, której nawet ptaki z obrzydzenia nie chcą obsrywać, trzeba zlikwidować. Bo ona godzi w nasze dobre imię, w polskość. Wstańmy z kolan, zburzmy tę obelgę.

Exit mobile version