mar 5, 2010
3644 Wyświetleń
0 0

BŚC a Gliniada

Napisany przez

bscagliniada-1-3
Czy Gliniada to impreza towarzysząca Bolesławieckiemu Świętu Ceramiki? Dlaczego Gliniada znajduje się w wojewódzkim kalendarzu imprez na Dolnym Śląsku a BŚC nie?
Interpelację radnego sejmiku, Jerzego Zielińskiego, znalazłem na jego stronie internetowej. Publikuję ją w jego dziale, choć nie z jego inicjatywy.

bscagliniada-1

Kategorie:
news
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz. Nie używam AI do pisania tekstów.

Komentarze do BŚC a Gliniada

  • Co prawda temat został wyczerpany po wypowiedzi Pana Jerzego Zielińskiego, jak i słusznym komentarzu Parseusza :) aczkolwiek skoro słowo się rzekło (napisałem wcześniej, że podam odpowiedź jaką otrzymam od Urzędu w sprawie „kalendarium”) zatem ….dostałem odpowiedź i cytuję jej treść. Dodam tylko, że maila otrzymałem 25.03, czyli po 19 dniach od daty wysłania mojego zapytania. Odpowiedź mówi, cytuję:

    „Kalendarium konstruujemy w oparciu o nadesłane do nas informacje od samorządów Dolnego Śląska, o które to informacje Urząd Marszałkowski się zwraca.
    Jeśli jest Pan organizatorem jakiegoś wydarzenia można jeszcze na mail: […tutaj mail…] przesłać propozycję. Na stronie http://www.turystyka.dolnyslask.pl będzie takie kalendarium umieszczone. ”

    Pozdrawiam :)

    Malko 26/03/2010 14:32 Odpowiedz
  • Powiem (napiszę) tak:
    będzie i Gliniada,i BŚĆ (albo i BŚC, i Gliniada). I o to chodzi!

    PS. Pozdrawiam Cię,Jerzy :)

    Dariusz Kwaśniewski 14/03/2010 23:28 Odpowiedz
  • Odpowiedź na moją interpelację można znaleźć na mojej stronie
    http://www.wfp.pl/zielinski/pliki/bsc.jpg
    Co do wątpliwości: Urząd Miasta Bolesławiec przesłał do Wydziału Promocji Województwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego propozycję BŚC 3 lutego 2010 roku. Interpelację złożyłem nauczony przykrym doświadczeniem ubiegłego roku. A odpowiedź na interpelację w pełni mnie satysfakcjonuje.

    Jerzy Zieliński 11/03/2010 14:31 Odpowiedz
  • Niewątpliwym plusem tej kampanii będzie to, że wszyscy podciągniemy się z mitologii :-)

    Tryton 09/03/2010 23:24 Odpowiedz
  • Perseusz nie wskaże Meduzy, ponieważ… nie ma być krwawo!
    Ale o możliwości zamieniania kogoś lub czegoś w kamień adwersarze pradziada Heraklesa powinni pamiętać…

    Dariusz Kwaśniewski 09/03/2010 22:44 Odpowiedz
  • Skończy się to wszystko tak, że bywalcy bobrzan przekonani do kandydatury DK podczas wyborów będą szukać na liście jakiegoś Perseusza. Kto będzie Meduzą?

    Bernard 09/03/2010 03:24 Odpowiedz
  • Bobrzanie,
    Perseusza Tryton wyzywa, Kwaśniewski odpowiada. Co to się porobiło…
    Interpelacja jak to interpelacja. Narządzie w ręku radnego (szczególnie opozycji). I dobrze. Szanuję radnych, którzy są aktywni. Tak się złożyło, ze w zeszłym tygodniu miałem okazję rozmawiać z radnym Jerzym Zielińskim (pozdrawiam Cię, Jurku!) o innej interpelacji, która dotyczy sprawy ogólnowojewódzkiej – bardzo mi bliskiej. Ale o interpelacji przywołanej przez Bernarda akurat nie. Pan radny nie wspomniał o niej a ja nie wiedziałem, że jest.
    Co sądzę o sprawie?
    1. Pierwsze zdanie interpelacji brzmi: „Kolejny raz w kalendarzu wydarzeń kulturalnych na rok 2010 w trzecim tygodniu sierpnia POJAWIA SIĘ (podkreślenie moje) Gliniada a nie Bolesławieckie Święto Ceramiki […]”.
    I tu mamy mały problem. Interpelacja złożona została 24 lutego br., natomiast 5 marca 2010 roku pracownik starostwa – na moją prośbę (już po kilku Waszych wpisach) – przeprowadził rozmowę z Panią Agnieszką Franckiewicz – Dyrektorem Wydziału Promocji Województwa, pytając, czy kalendarz imprez został już zatwierdzony. Pani dyrektor odpowiedziała, że wyboru imprez jeszcze nie dokonano. Znaczy to, ze zwrot „POJAWIA SIĘ” jest – moim zdaniem – przedwczesny.
    2. Dodam, że 7 stycznia 2010 r. otrzymaliśmy (powiat) pismo w sprawie opracowywania koncepcji obchodów Dni Dolnego Śląska w bieżącym roku z propozycją wytypowania dwóch imprez. Zaproponowaliśmy(15 lutego 20101 r.) dwie imprezy, w tym „Gliniadę – happening artystyczny” (uwaga – w ramach Bolesławieckiego Święta Ceramiki; sformułowanie to w opisie „Gliniady” pojawiło się dwukrotnie. Cytuję drugi z opisów: „Impreza towarzyszy Bolesławieckiemu Świętu Ceramiki, wpisując się w jego program, które odbędzie się 20-22 sierpnia 2010 r.”
    Drugą z zaproponowanych imprez był „Blues nad Bobrem”. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy, że… rzeka się zmieni. Czego bardzo żałuję…, zresztą.
    3. W ogóle zastanawia mnie fakt, skąd cała ta zadyma. Nie wiem, czy miasto miało możliwość zgłoszenia samego BŚC, ale chyba tak. Na pewno była to (i zapewne jest) sprawa do załatwienia. Myślę, ze jeden telefon będzie „szybszy” niż interpelacja. Jutro zadzwonię.
    PS. Inwektywy kminka o „POwskich bolszewikach” i tym podobne bzdury pozostawiam bez komentarza. Szkoda prądu…
    Dariusz Perseusz Etatowski-Kwaśniewski

    Dariusz Kwaśniewski 08/03/2010 23:45 Odpowiedz
  • Panie Dariuszu to bardzo miłe z pana strony, że stanie Pan w obronie, bo choć przysłowie mówi, że dobre imię samo się broni to różnie to z tym bywa w dzisiejszych czasach.
    Napisałem mail do UMWD z zapytaniem o kalendarium i sposób umieszczania w takowym imprez, ale… cóż wciąż czekam na odpowiedź i obawiam się, że jeszcze poczekam o ile w ogóle taką otrzymam.
    Zastanawiające, że przeszła stosunkowo niedawno ustawa o dopuszczeniu korespondencji elektronicznej w sądownictwie (ba nawet rozprawy całe mogą się w ten sposób odbywać z tego co słyszałem), ale jakoś nasze urzędy niezbyt reagują na jakieś zapytania e-mail’owe.
    @Bruner – dziękuję za poradę i zastosuję się do niej. Tak tylko gwoli wyjaśnienia – ja tylko podałem to co jest dostępne w internecie, starając się trzymać tematu (zamiast „trolić”), i zadałem pytanie, aby zaspokoić swoją ciekawość. Jeśli Twoim zdaniem uzasadnienie zadanego pytania jest czymś niewłaściwym i mogło kogoś urazić to PRZEPRASZAM, bo wcale nie miałem takiego zamiaru.
    ..ot ciekawiło mnie skąd takie zamieszanie z powodu owej interpelacji (zapytania) którą to moim zdaniem słusznie określił Bernard: „Zresztą nie widzę nic nadzwyczajnego w tej interpelacji. Pan Zieliński po prostu robi to co do niego należy, zwraca uwagę na interes swoich stron. ”
    Zadałbym pytanie, w jakim w takim razie kalendarium jest umieszczona Gliniada, a nie BŚC, ale lepiej tego nie robić, bo to akurat pytanie nawet głupio by zabrzmiało.

    Malko 08/03/2010 19:25 Odpowiedz
  • Bernardzie, nie wszystko co publiczne musi sie zaraz z dobrem kojarzyć.
    Na przykład – dom publiczny- połowie populacji źle się konotuje :-)

    Julian 08/03/2010 06:54 Odpowiedz
  • Ja odebrałem to „nasz Bernard” jako próbę uczynienia ze mnie dobra powszechnego, publicznego. Interesujące.

    Bernard 08/03/2010 04:39 Odpowiedz
  • „Dotarł”, to mało Bernardzie. Zaniepokoił mnie zaimek „nasz”. To znaczy, że mam do Barnarda zwracać się per „Wy”? … Jeśli tak, to mam dla Was Bernardzie lepsze perełki…
    Poczekajmy jednak na ruch Perseusza.

    Tryton 07/03/2010 23:45 Odpowiedz
  • Jak to ładnie brzmi, „dotarł Bernard”. Przykro mi, ale zwyczajnie znalazłem przypadkiem ; )
    Zresztą nie widzę nic nadzwyczajnego w tej interpelacji. Pan Zieliński po prostu robi to co do niego należy, zwraca uwagę na interes swoich stron. Oczywiści epozostaje pytanie co nam z tego, że w jakimś kalendarium wojewódzkim nasz festyn został ujęty.

    Bernard 07/03/2010 23:35 Odpowiedz
  • Trytonie, bobrzanie drodzy!
    Właśnie dostałem cynk, że ktoś tyka Perseusza w związku z interpelacją Jerzego Zielińskiego (do której dotarł nasz Bernard).
    Dziś juz późno, ale jutro Dariusz stanie w obronie dobrego imienia Perseusza. Niektórzy się zdziwią!

    Dariusz Kwaśniewski 07/03/2010 23:24 Odpowiedz
  • @Malko – langsam, langsam. Pan Zieliński pisze w dokumencie, że „po raz kolejny pojawiła się Gliniada” Malko – podajesz link do wykazu patronatów. W tym Wykazie w sierpniu NIE MA Gliniady.
    Wydaje mi się, że mowa jest więc o zupełnie innych – nie wiem jak to nazwać – inicjatywach wspierajcych Umwd

    Bruner 06/03/2010 12:22 Odpowiedz
  • Pytanie czy Urząd Marszałkowski w ogóle wysłał propozycję do miasta o wskazanie lokalnej imprezy? Ale mniejsza z tym. Czy Pan Marszałek, który rok w rok (z tego co pamiętam) obejmuje patronat nad BŚC nie powinien (a raczej jego ludzie) pamiętać o wpisaniu tak ważnego święta do swojego kalendarza w necie i folderów? Czy to nowa odmiana POmroczności jasnej?

    Tryton 06/03/2010 11:25 Odpowiedz
  • Chwila, czyli miasto po prostu nie zgłosiło wcześniej BŚC do kalendarium?

    Bernard 06/03/2010 03:10 Odpowiedz
  • Drodzy Panowie jak widzę dyskurs pięknie się toczy, absolutnie obok tematu:)
    Kminek masz rację praca dla społeczności lokalnej wygląda dokładnie tak, jak mówisz po-wo-li, krok po kroczku. Zajęcie to wymaga więcej pracy, niż pacykowania i pięknych słów.
    Zgodzę się też z Tobą, że jest więcej ludzi „..ktorzy w swoim zyciu, dla wlasnej satysfakcji kladli 10 i dostawali 1..” jak rozumiem, chcesz powiedzieć, że więcej dawali, niż dostawali i robili dobrą robotę :)
    …hm wiesz ludzie tacy wiedzą, że jeszcze dostaną owe brakujące „9” i jeszcze z bonusem, bo robili coś z zamiłowania, z pasji, z dobrymi intencjami. To przykre, że dostrzegani, są późno… ale cóż taka kolej rzeczy w naszym pięknym kraju. Uprzedzę Twoją wypowiedź… tak należy to zmienić, żeby nasze dzieci żyły w słusznym kraju i wtedy będziemy mogli z nimi powiedzieć: „Polska prawem stoi”

    ..apropo, bo tak przemilczane zostało, w linku który podałem jest jasno napisane (na stronach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego):

    Bolesławieckie Święto Ceramiki
    Termin imprezy: 18-22 sierpnia 2010
    Wnioskodawca: Urząd Miasta Bolesławiec
    Data wpływu: 21.01.2010
    Decyzja: do zaopiniowania
    Nr pisma: 629/9/mup

    …tak pozwolę sobie (pewnie samotnie) wrócić do tematu i zapytać, po co powyższa interpelacja, skoro wniosek który został złożony jeszcze nie został rozpatrzony?

    Malko 06/03/2010 02:29 Odpowiedz
  • @Jegomość – z drugiej strony, jeśli mamy być obiektywni – zwroć sie również do Juliana, aby nie przycinał Święta Ceramiki jedynie do jego części ludycznej, bo Wy chodzicie z misiami po mieście – dla ludu, podobnie jak do ludu idziecie z serduszkami, a on kasuje święto ceramiki – bo to „jarmark”. Ten jarmark jest wtórny – bo wczesniej, przez lata rzeczywiście tam były tylko działania artystyczne.

    Bruner 06/03/2010 00:20 Odpowiedz
  • @kminek – Napał coś ty taki HOT? ;> Pewnie ci gul skacze, bo za cycki nie możesz złapać? Właścicielka wyjechała? ;P

    Bruner 05/03/2010 23:24 Odpowiedz
  • @Malko – komentuj. Nikt nie chce ani dyskutowac, ani komentowac.

    kminek 05/03/2010 23:14 Odpowiedz
  • Praca dla spolecznosci lokalnej i jej rozwoju, to nie jest ciagly PR i TVN24. To jest step by step, mozolna robota ktora wykonuje wielu ludzi. Nie tylko ci, ktorzy szczerza swoje wytrenowane, wypacykowane geby do kamer. Jest wielu ludzi – ktorzy w swoim zyciu, dla wlasnej satysfakcji kladli 10 i dostawali 1. Powiem Ci tylko ze znam sprzed lat takich ktorzy dzisiaj sie strzyga na wielkich mecenasow boleslawieckich a onegdaj odwalali taie szopy , ze zena mnie ogarnia na wspomnienie i wczesniej pewnie puszcza zony pod latarnie, niz tak naprawde byliby w stanie zrobic cos konkretnie pro publico bono. Jestem radykalny – owszem. Bo widzialem. Bo wiem.

    kminek 05/03/2010 23:11 Odpowiedz
  • @Jegomosc – praktyka nauczyla mnie, ze w PL sie z nikim nie dyskutuje. W PL obowiazuje postawa: jeden to max profi – drugi to looser. Nie ma miejsca dla zwyklych ludzi i zwyklej ludzkiej pracy. JA(MY) – robie najlepiej. ON(ONI) – to amatorka.

    Twoj (zdaje sie) mentor – na posiedzeniu RM okazuje to regularnie wszystkim. Ostanio krzyczal, ze jest pracodawca dla ilus tam osob – jednoczesnie oskarzyl o LAPOWKARSTWO jak sie dowiedzialem, publicznie firme, ktora wykonywala nawierzchnie przy Komuny Paryskiej. Szefem tych robot byl czlowiek ktorego znam. Prywatnie bardzo zaangazowany spolecznik – ktory mnostwo zrobil dla mlodych ludzi – sportowcow na Dolnym Slasku.

    Dlaczego nie chcecie dyskutowac? Ja mam wiedze. I argumenty.

    kminek 05/03/2010 23:00 Odpowiedz
  • Panowie po co takie naskakiwania na siebie nawzajem. Czy ktoś kogoś maca i gdzie i dlaczego, co to kogo obchodzi? Zazdrość chwyta, czy co?
    Luuuudzie cieszyć się należy, że ktoś coś robi, że propaguje Bolesławiec i co najważniejsze potrafi zaangażować w taką akcję, że wzbudza zainteresowanie. Obudźcie się.
    Czy was tylko polityka interesuje? Taka droga do niczego nie prowadzi. Działać Panowie, działać zamiast pierdoły gadać i oskarżać się nawzajem.
    Notabene wystarczyło jednak „pogoogglać” czyli poszukać i odpowiedź sama się znajduje, oto link (którego treści nawet nie będę komentować):
    http://www.umwd.dolnyslask.pl/urzad/patronaty/aktualne-patronaty/2010/sierpien/

    Malko 05/03/2010 17:35 Odpowiedz
  • Kminek – proszę cię o jedno. Nie oczekuj, że ktokolwiek będzie z tobą dyskutował, kiedy tak radykalne opinie, nie pozostawiając tak naprawdę miejsca na dyskusje.

    Dodatkowo ciężko się odnieść do nich rzeczowo, bo bardziej mówisz o swoich odczuciach niż o faktach.

    jegomosc 05/03/2010 15:44 Odpowiedz
  • @Julian – nie wiem ile Ty masz lat, ale po tej stronie nie siedzi dziecko. Ja nie musze skowyczec, bo znajduje sie ze swoim zyciem o pare setek km od BC, a takze PL, wiec spokojnie sobie moge z pozycji bylych doswiadczen komentowac co sie tam u Was dzieje. Mieszkam w okolicy, gdzie w kazdym miasteczku z jakiejsc okazji robi sie rozne parady. Czy to jest karnawal, czy zniwa, czy swieto wina, czy piwa. Ludzie przygotowuja stroje i dekoracje przez cale tygodnie – i nikt nie robi z tego zaraz takiej tradycyjnej polskiej pipy, ze jak facet cos skopiowal z zachodniej tradycji, maluje glina i paru starych ma przy tym okazje po cyckach pomacac mlode dziewczyny – to zaraz jest max wyzyna intelektualna i artystyczny orgazm. Międzynarodowy plener ceramiczno-rzeźbiarski odbywa się w ramach tego jarmarku – jak go nazwales już prawie 50 lat. Ale tam sie nikt po cyckach nie maca – tak wiec tacy nowoczesnie wrazliwi jak Ty – nie wiedza o tym – bo nie pokazali w TVN24.

    kminek 05/03/2010 14:11 Odpowiedz
  • Nie rozumiem skąd ten skowyt zawiści Kminku?
    Gliniada realizowana jest przez organizacje pozarządową – Stowarzyszenie Via Sudetica.
    Skupia ono sympatykow pewnych ideii ktorzy we wiekszosci są przedsiebiorcami, jeden jest przy okazji radnym mniejszościowej opozycji nie mającej wpływu na budżet miasta.Czy wasza teoria nie jest aż nad to spiskowa i nie przeceniacie znajomości jednego sympatyka PO ?
    Czy macie wiarygodne informacje ,że sympatia partii rządzącej przekłada sie na konkretne kwoty wsparcia dla Gliniady?
    W tym miejscu przypomina mi się powiedzonko:
    Sukces ma wielu ojcow- Porażka jest sierotą ….
    Dlatego nie dziwie się ,ze tak wiele osób pragnie „ogrzac sie w cieple sukcesu”.
    Co do Dni Ceramiki, to są one jeszcze jednym wsiowym jarmarkiem jakich pełno w kraju jesienią- nic też dziwnego ,że są Sierotą

    Julian 05/03/2010 11:32 Odpowiedz
  • Panie Jurku, zapewne Bernard mógłby teraz napisać do Pana: google+telefon=odpowiedź :-), ale w sumie taki zabieg jest niepotrzebny. Słyszałem, że ponadregionalnego charakteru i rangi BŚC nie raczy dostrzegać właśnie nasz kandydat na prezydenta Perseusz Etatowski, który w piśmie do Marszałka miał podać Gliniadę, a nie BŚC jako sztandarową imprezę powiatu bolesławieckiego. Czy to prawda Panie kandydacie?

    Tryton 05/03/2010 09:21 Odpowiedz
  • Zaryzykujmy interpretacje: Zarzad Wojwodztwa od lat zdominowany jest przez czleni z PO. Zgodnie z linia tej formacji gdzie jedyna idea jest partykularny interes – popiera sie tylko i wylacznie to co mozna przypisac SOBIE i KOLESIOM. Jesli nie mozna sobie – a szczegolnie jesli pozytywne skojarzenie ma byc w jakikolwiek sposob bliskie opozycji (PISowskim -jaczejkom) nalezy to zniszczyc. Anihilowac. Eksterminowac. Unicestwic. Koszt nie ma znaczenia – czy bedzie to publiczna TV, IPN, CBA, Muezum Powstania, Urzad Prezydenta RP – trzeba spopielic i oszczac. Jestem na 100% pewien – ze gdyby PIS wygral prezydenture Warszawy – to juz bysmy mieli ustawe o przeniesieniu stolicy tam gdzie PO ma prezydanta i wiekszosc. To samo mamy tu. Jakikolwiek sukces, czy wydarzenie medialne o kpozytywnej konotacji nie moze byc kojarzone z opozycja. Dlatego ruch Romana o wycofaniu sie z PiS byl ze wszechmiar skuteczny. Wyrwal PO-wskim bolszewikom ich glowne narzedzie walki politycznej. Oni bez PiS po drugiej stronie – nie istnieja. Paradoks polskiej polityki wspolczesnej polega na tym – ze PiS to jedyne jaja PO. Nie ma PiS – PO jest kastratem.

    kminek 05/03/2010 09:15 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish