lis 11, 2012
4902 Wyświetleń
2 0

Pogrom o smaku czipsów, czyli „Pokłosie” w Kinie Forum

Napisany przez

Nie tak dawno cieszyłem się na bobrzanch z tego, że w poniedziałki i wtorki w naszym kinie nie będzie popcornu. Nie sądziłem jednak, że takie ucywilizowanie objawi się nasileniem kształtowania nawyków żywieniowych widzów w innych dniach. Założyłem sobie naiwnie, że skoro w czwartki do kina są zapraszani pasjonaci batonów Kinder, to w  sobotę będzie mlaskania mniej.

Założyłem jak kretyn, że ludzie którzy nie myślą, iż „Pokłosie” to filmowa biografa reprezentacyjnego obrońcy, Tomasza Kłosa, uszanują temat. Wpieprzanie jakoś kłóci mi się z patrzeniem na ratowanie odłamków macew – jedynych pamiątek po pogromie Żydów w polskiej wiosce.

Głupi jestem i do tego nie doceniłem Kina Forum. Do biletów na „Pokłosie” dodawano czipsy. Serio.

9 listopada, jeden wieczór wcześniej, w dniu polskiej premiery „Pokłosia”, spotkaliśmy się w rocznicę „Kryształowej nocy” na  skwerku u zbiegu ulic Wąskiej i Kubika, na miejscu spalonej tu 76 lat temu synagogi. Zapaliliśmy znicze – widzicie je na zdjęciach. Żaden z nas jednak nie wziął ze sobą kanapek.

Całkiem a propos Ireneusz Czop, odtwórca jednej z głównych ról w „Pokłosiu” powiedział: „To film o postawach”. Niewątpliwie. Pasikowski, chyba pierwszy raz od „Psów”, zrobił odważny film mówiący coś o Polsce i to mówiący coś niewygodnego w sposób powszechnie uważany za nietaktowny. Próby zmuszania Polaków do autorefleksji w trudnych sprawach to nie są działania skazane na powodzenie, co zapewne pokaże frekwencja w kinach i niezadowolenie producenta czipsów. Aczkolwiek kto jak kto, ale Pasikowski kino sensacyjne robić umie i udowodnił to kolejny raz opakowując dramat „Pokłosia” w formę przyswajalną i atrakcyjną dla szerokiej publiczności.

Nie mam wrażenia, że to film wybitny klasy np. „Róży”, ale jest w nim to co powinno być i co nie pozwala przejść obok bardzo sprawnie opowiedzianej historii obojętnie. Jest to kawałek kina którym mówi o czymś.

Popularne już w internecie pisanie, że ten film powiela negatywne stereotypy o Polakach, jest głupie. Krytykujący film zapominają zwykle, że Stuhr, Czop czy Radziwiłłowicz też grają Polaków.

Wśród ważnych i trudnych do odkrycia prawd, prawd bezbolesnych jest bardzo mało. I chyba o tym mówi film Pasikowskiego. Cokolwiek Wam powie, to warto go zobaczyć a w Bolesławcu możecie to zrobić do czwartku. (Nie wiem czy promocja czipsów też trwa do czwartku).

Kiedy w sobotę w nocy wracałem z kina, zapalone dzień wcześniej znicze na miejscu dawnej synagogi nadal płonęły. Myślę,że za rok też zapłoną. Może po „Pokłosiu” będzie ich nieco więcej.

P.S.

Nie jestem w stanie sobie wyobrazić co rozdawano do żarcia w Kinie Forum przy okazji filmów o katastrofie smoleńskiej.

 

 

Kategorie:
Łętowski · recenzje
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Pogrom o smaku czipsów, czyli „Pokłosie” w Kinie Forum

          • I Stuhr dostał ORŁA za „Pokłosie” za najlepszą rolę męską. (Moim skromnym zdaniem powinien dostać za drugoplanową rolę w „Obławie” bo był tam lepszy)

            Zaskoczony jestem faktem, że nikt tu nie pisze, że Orły przyznaje Gazprom, PO albo, że statuetka Stuhra na pewno jest obrzezana. Panowie, lenicie się : )

            Bernard 05/03/2013 09:51 Odpowiedz
          • Ten ostatni artykuł podobnie jak i samo pokłosie „Pokłosia” to temat na duuuży artykuł a może nawet kilka. Na bank podniósłby ilość wejść ;-)
            Niestety, ten brak czasu… Może trafi się kiedyś jakaś bezsenna noc…

            nKostas 30/11/2012 11:21 Odpowiedz
          • Czyli PISF jednak nie wydał państwowej kasy? : )

            Ciekawy tekst a propos tematu:
            http://kurczabredlich.natemat.pl/40919,poklosie-poklosia

            Bernard 30/11/2012 10:09 Odpowiedz
          • Okazuje się, że film powstał wspólnym wysiłkiem wschodu i zachodu.
            http://www.rp.pl/artykul/173943,956113-Producent–Poklosia–na-skraju-bankructwa-.html

            nKostas 30/11/2012 09:58 Odpowiedz
          • @Daniel,
            nikt nikomu Twojego maila nie podawał. Napisz o co ci chodzi na [email protected].

            Bernard 24/11/2012 20:04 Odpowiedz
          • dokładnie miesiąc temu 24 października

            cemoi07 24/11/2012 17:52 Odpowiedz
          • ad parę ostatnich tematów.

            Niemcy jakoś potrafią uporać się ze swoją przeszłością, choć mało już żyjących świadków historii, dzisiaj odsłonięciem w berlińskim Tiergartenie obok Reichstagu upamiętnili zagładę blisko pół miliona Cyganów.

            https://www.youtube.com/watch?v=aC81ZxrXag4&feature=relmfu

            cemoi07 24/11/2012 17:48 Odpowiedz
          • Chciałbym zauważyć ,że durnotami to tylko ty się zachwycasz . To ,że jesteś prosty nie oznacza ,że nie możesz odpowiedzieć na moje pytanie odnośnie e-maila . Proszę o odpowiedź , czy rozdajesz mój e-mail bez zgody ?

            Daniel 23/11/2012 22:49 Odpowiedz
          • Jeszcze a propos Gazpromu i roli tej firmy w sponsorowaniu antypolskiego "Pokłosia".

            Zorientowałem się ostatnio, że rosyjski potentat sponsoruje Bayern Monachium, klub zajmujący obecnie pierwsze miejsce w Bundeslidze. Uważam, że nie bez znaczenia jest fakt, że Bayern ma lepsze miejsce w tabeli niż Borussia Dortmund, w której gra trzech Polaków.

            W tym musi być jakieś drugie dno – antypolskie działanie Gazpromu nie powinno ujść uwadze polskich kibiców. Oczywiście tuskowe media o tym nie napiszą a Lis przemilczy skandal udowadniając przy okazji, że Schweinsteiger i Ribery to Polacy.

            Wierzę, że usłyszymy o tym podczas któregoś z wystąpień prezesa Kaczyńskiego, choć nie wątpię, że meczu nie oglądał : )

            Bernard Łętowski 23/11/2012 10:40 Odpowiedz
          • Jeszcze a propos Gazpromu i roli tej firmy w sponsorowaniu antypolskiego "Pokłosia".

            Zorientowałem się ostatnio, że rosyjski potentat sponsoruje Bayern Monachium, klub zajmujący obecnie pierwsze miejsce w Bundeslidze. Uważam, że nie bez znaczenia jest fakt, że Bayern ma lepsze miejsce w tabeli niż Borussia Dortmund, w której gra trzech Polaków.

            W tym musi być jakieś drugie dno – antypolskie działanie Gazpromu nie powinno ujść uwadze polskich kibiców. Oczywiście tuskowe media o tym nie napiszą a Lis przemilczy skandal udowadniając przy okazji, że Schweinsteiger i Ribery to Polacy.

            Wierzę, że usłyszymy o tym podczas któregoś z wystąpień prezesa Kaczyńskiego, choć nie wątpię, że meczu nie oglądał : )

            Bernard Łętowski 23/11/2012 10:40 Odpowiedz
          • No jeśli połowa widzów najnowszego Bonda z minionego weekendu zobaczyła Pokłosie to faktycznie klapa totalna : )

            Bernard 23/11/2012 10:50 Odpowiedz
          • Zasłużona klapa „Pokłosia”.
            Pomimo potężnej kampanii reklamowej, przymusowych spędów szkół, film notuje żenujące wyniki frekwencyjne.
            http://wpolityce.pl/wydarzenia/41172-klapa-poklosia-pomimo-poteznej-kampanii-reklamowej-film-notuje-zenujace-wyniki-frekwencyjne-to-gniot-film-klamliwy-bojkotujemy-go

            nKostas 23/11/2012 10:00 Odpowiedz
          • napisałem nie na temat więc mój post został zmoderowany

            Daniel 16/11/2012 14:38 Odpowiedz
          • napisałem nie na temat więc mój post został zmoderowany

            Daniel 16/11/2012 14:33 Odpowiedz
          • No niestety pozyteczni idioci od samobiczowania maja pewien problem z racji zmasowanych bombardowan izraelskich w strefie Gazy i szykujacej sie ofensywie ladowej gdzie pewnie zginie kilkaset palestynskich kobiet i dzieci. W ogole lewaki maja pewien problem z Izraelem ktory w arabskim kotle sam musi pielegnowac skrajna forme nacjonalizmu. I to jest piekny paradoks. Nie wyszla ta premiera politycznie. A przeciez miala byc na jakies 70% polityczna… Jeszcze sie tylko dalo rzutem na tasme Kaczynskiego namowic na zwierzenia – dobre choc to :)

            kminek 16/11/2012 09:47 Odpowiedz
          • Panowie, to wątek o filmie Pasikowskiego, ewentualnie o upamiętnianiu spalenia synagogi w Bolesławcu. Wiem, że brat Jarosław filmu nie oglądał, to obejrzeć nie wypada, ale szkicu rozpadu samolotu pod Smoleńskiem tu nie zdzierżę.

            Bernard 16/11/2012 08:31 Odpowiedz
          • „Sekciarze jedynie nie chcą dopuścić do publicznej świadomości informacji, iż „:ich” Prezydent zginął w tak prozaicznych oikolicznościach ”

            Nieustannie przecieram oczy ze zdumienia… Odporność na kontakt z rzeczywistością? Hipnoza?

            A w jakichże to dokładnie okolicznościach „ich” Prezydent zginął?.
            Zadaję to pytanie na poważnie – nie jest retoryczne!
            Przecież o okolicznościach stwierdzono bardzo niewiele. A to co wiadomo, wydaje przeraźliwy smród. I nawet nie chodzi o sprawy zdarzeń sprzed katastrofy (ciekaw jestem Twojej interpretacji) ale z przebiegu lądowania, akcji „ratunkowej”, „śledztwa” rosyjskiego i polskiego…
            Zamiast rzucać epitetami i ogólnikami, odniosłeś się gdzieś może do tego co wiadomo?

            1. W stenogramach opublikowanych przez komisję Millera jest (sprawdź!):
            * tekst kapitana Protasiuka ” rozpoznamy do 100 m i odejdziemy w automacie”
            * na wysokości 100 m komenda „odchodzimy” powtórzona później przez drugiego pilota ( więc dlaczego spadli?
            * wielokrotne wprowadzanie pilotów w błąd przez Rosjan – łgarstwo „w kursie i na scieżce” ( po co i dlaczego?!!!)
            2. Nagrano głos rosyjskiego generała rozkazujący dyspozytorom ich stanowisku i wbrew prawu „sprowadzamy do 100 m i koniec dyskusji”
            3. Dlaczego w ogóle nie prowadzono akcji ratunkowej ale natychmiast zbierano i gromadzono niektóre fragmenty wraku (m.in. zeznania załogi Jaka) ?
            4. Przypadkowo wśród mających wiedzę o katastrofie trup ściele się tak gęsto?
            5. Skąd Sikorski pół godziny po katastrofie wiedział, ze prezydent nie żyje a winni są piloci (nie prowadził żadnej rozmowy telefonicznej!)?
            6. Dlaczego od początku strona rosyjska i polska zgodnie rozpowszechniały liczne kłamstwa mające uwiarygodnić późniejsze „wnioski” MAK?
            7. Dlaczego nikt nie próbuje wytłumaczyć liczne sprzeczności i braki polskiego i rosyjskiego raportu (w obydwu komputer pokładowy przestał działać o 8:41:05 – 15 metrów nad poziomem lotniska!)?

            8. Jak to się stało, że z ofiar zostały zdarte ubrania (bez wybuchu?)?
            9. Jak to możliwe, że samolot spadając z tak małej wysokości i z tak małą szybkością rozpadł się na tak drobne części tak szeroko rozrzucone?
            10. Dlaczego ani Polacy ani Rosjanie niczego poza zapisem skrzynek nie badali a nawet pobrane po 2 latach próbki zostawili w Moskwie ?
            11. Dlaczego nie dopuszczono żadnego zachodniego specjalisty do żadnych badań (profesorowi Badenowi pierwszy raz w życiu odmówiono udziału w ekshumacji!)?
            12. Jak to możliwe, że zniszczono i „zagubiono” tak wiele ważnych dowodów?
            13. Dlaczego nie robiono sekcji zwłok?

            I mogę postawić jeszcze tysiąc podobnych pytań – wyjaśnij te „prozaiczne okoliczności”!

            To jest jedyne w historii bezprecedensowe pasmo gigantycznych matactw i oszustw cuchnące z odległości wielu lat świetlnych!

            nKostas 16/11/2012 08:13 Odpowiedz
          • panie Bruner,

            poniższy pański post troszkę nie na temat, i nie dowodzi niczego. Nikt poważny na świecie nie kwestionuje niemieckości obozów zagłady, a jeżeli ktoś to robi, a robią, to też niczego nie dowodzi. Zawsze ktoś się znajdzie, kto stwierdzi, że ziemia jest płaska.

            Wcześniej gdzieś powiedziałem, iż w prawo róznych państw posiada artykuł nakładajacy sankcje za tzw. kłamstwo oświęcimskie.
            Przecież zawsze znajdzie się jakiś człowiek twierdzący inaczej. Wgooglaj Se pan ile razy w tym roku padło w sieci twierdzenie, że za parę tygodni wszystko na świecie i sam świat szlag trafi.

            Sekciarze smoleńscy nie 3, a setki razy na łamach poczytnych gazet dowodzą od trzech lat, że katastrofa samolotu to zamach. Próbują na różne sposoby, i zawsze mają kupę niepodważalnych dowodów – od sztucznej mgły, …, po dwa precyzyjne wybuchy, przekonać wszystkich do swych pobożnych życzeń.

            I co z tego? Sekciarze jedynie nie chcą dopuścić do publicznej świadomości informacji, iż „:ich” Prezydent zginął w tak prozaicznych oikolicznościach .

            Przecież On mógł oddać życie tylko w walce za słuszną ideę, bądź zostać ofiarą skrytobójczego zamachu. Reszta z 96 odegrała jedynie drugoplanową rolę w ceremoniale sati.

            To stary i od tysiącleci wypróbowany schemat. Kupa świętych, różnych religii, od Maryji przez Eliasza po Machometa nie umierała normalnie – oni wstępowali do nieba, za życia wstępowali, a Kaczyński miał zostać jedną z blisko setki ofiar tragicznej katastrofy? Gdzie mistycyzm, gdzie heroizm? Miał zginąć ot tak, jak rozjechana ofiara pijanego kierowcy?

            Przy innym wątku zapuszcza pan obrazek z gazety z apelem o oddanie wraku.
            Ja też się pod tym podpisuję, każdy powinien się podpisać. Jeżeli Ruskie zamknęły prokuratorskie postępowanie powinni niezwłocznie oddać resztki samolotu.
            Tylko, że pańska konkluzja jest fałszywa i prymitywna. Mój i innych podpis pod tym apelem długo jeszcze nie będzie dowodził, że stałem się członkiem sekty.
            … a jak będzie wrak, to może wreszcie macierewicze będą mogli Se go na okoliczność obecności trotylu, tlenku węgla, nadpiłowanych drążków sterowniczych i czego tylko chcą, pobadać. Na razie to Wy Se z fusów wróżycie.

            i na sam koniec – co do „polskich obozów koncentracyjnych”- jest to skandal obliczony na wpływanie na głupków i półinteligentów, tak samo jak sztuczna mgła, meaconing i dwa wybuchy.

            cemoi07 16/11/2012 01:24 Odpowiedz
          • Kwerendy Google miesięcznie na hasła: Świat Polska

            Polish concentration camps 2400 110
            Polish death camps 1900 140

            German concentration camps 0 0
            German death camps 0 0

            *średnio miesięcznie

            Źródło: Google

            Wynika z tego, że nikt nie szuka w internecie „niemieckich” obozów koncentracyjnych. Wszyscy szukają „polskich”. Batożenie się za Jedwabne, doprawdy nie jest już do niczego potrzebne. Robota została zrobiona. Zgodnie z informacjami jakie znalazłem – akcja wrabiania Polaków z obozy koncentracyjne została zapoczątkowana przez niemieckie służby specjalne już w 1956 roku – ściślej przez zachodnioniemiecki wywiad zwany Organizacją Gehlena (od nazwiska szefa – Reinharda, byłego generała Wehrmahtu).

            Była elementem „akcji wizerunkowej” mającej pomóc w odbudowie dobrego imienia Niemiec – gdyż niemieckie produkty, nie sprzedawały się po wojnie specjalnie dobrze na światowych rynkach z przyczyn obiektywnych :)

            Zarzuty o manipulację postanowiono odpierać tłumaczeniem, że taki właśnie termin jest skrótem odnoszącym się do hitlerowskich obozów zagłady w Polsce. W rzeczywistości jednak termin „polski obóz koncentracyjny” subtelnie zmieniał ofiary, w tym wypadku Polaków, w sprawców.

            Propagandowego sukcesu pozazdrościli Niemcom najlepsi spece od dezinformacji na świecie – Rosjanie. 24 maja 2011 r. rosyjska telewizja publiczna ORT w głównym wydaniu wiadomości pokazała reportaż na temat „polskich obozów koncentracyjnych”, w których zgładzono rzekomo 30 tys. jeńców sowieckich z wojny polsko-bolszewickiej 1920 r. Cel akcji Rosjan jest jasny. Tak często powtarzać termin „polskie obozy koncentracyjne”, aż uzyska się międzynarodowy rezonans. Opinia międzynarodowa, a zwłaszcza operujące terminem polskich obozów koncentracyjnych media światowe, nie zauważą różnicy pomiędzy obozami jeńców sowieckich z lat 20. (których nikt nie mordował) i niemieckimi obozami koncentracyjnymi w Polsce w czasie II wojny światowej. Wszystkie staną się „polskimi obozami koncentracyjnymi”, albo „polskimi obozami śmierci”, a to skutecznie popsuje wizerunek Polski w świecie. Zwłaszcza, że dla młodych ludzi na całym świecie cała prawda o II wojnie światowej ogranicza się do kilku zdań z Twittera i Internetu, a te najczęściej mówią o polskich obozach koncentracyjnych.

            Efekty są obecnie tak doskonałe – że w samych tylko Niemczech terminu „polskie obozy zagłady” użyto tylko w 2011 roku 3 razy w wysokonakładowej prasie. Dotyczy to przypadków, w których reagowała krajowa dyplomacja. W pewnych sprawach wiara w ślepy los i takie sobie wypadki przy pracy – jest niestety poniekąd cechą notorycznych idiotów.

            Bogusław Wołoszański, Tajna wojna Hitlera, Warszawa 1997. ISBN 83-904972-2-0
            Jonathan Vankin, John Whalen, Największe spiski ostatniego stulecia, ISBN 83-7129-955-9
            Leszek Pietrzak, Zakazana Historia, Nowy Ekran 28.10.2011

            Bruner 16/11/2012 00:07 Odpowiedz
          • Po prostu kocham tego faceta:

            Bernard 15/11/2012 19:55 Odpowiedz
          • w Ostrołęce kontrowersji film nie wywołuje!
            Tam zaden Pasikowski „prawdziwemu Polakowi” nie zburzy dobrego samopoczucia, Kaczyński filmu też nie obejrzy, Grabowskich, Engelking nie przeczyta – po co? Oni wiedzą swoje.

            Przecież Polacy, i to ci prawdziwi byli jedynymi, którzy stojąc na Golgocie, krzyczeli za uwolnieniem Chrystusa – to już nasza taka tradycja.

            … a ktoś, kto ośmiela się choć wspomnieć o polskim antysemityzmie, to zaprzaniec i wróg narodu.
            Przecież wszyscy Polacy kochają Żydów – 99% z nas to katolicy, a Chrystus z Maryją i większość świętych to Żydzi – i nam to nie przeszkadza, nie ma antysemityzmu.

            http://natemat.pl/39221,poklosie-zdjete-z-ekranu-w-ostrolece-dystrybutor-uspokaja-internauci-pisza-filmowi-grozi-cenzura

            cemoi07 15/11/2012 15:35 Odpowiedz
          • – Jestem szczęśliwy z jednego powodu, że jako polskiemu Żydowi udało mi się urodzić w kraju, w którym ludzie kochają wolność. To jest coś fantastycznego. Jestem normalnym, polskim i warszawskim Żydem i jako człowiek niewykorzeniony mam twarde rozumienie polskiego interesu narodowego – tłumaczył Czesław Bielecki w audycji TOK FM.

            – Uważam „Pokłosie” za film, który mówi jakiś fragment prawdy, mówi to w sposób zbyt łatwy, jest to prawdziwe, ale przerysowane. Ja czuję się tym filmem urażony, uważam, że ci wszyscy prości ludzie, którzy dla mojej rodziny, od znajomego księdza, zdobywali świadectwo chrztu po jakichś nieżyjących Polakach, katolikach, nagle są wstawieni w sytuację zbiorowej odpowiedzialności – tłumaczy. – Stosunki polsko-żydowskie w III Rzeczypospolitej cechuje zrozumienie, ciekawość i pozytywne myślenie. Uważam, że różnej maści lewacy traktują to jako bardzo dobry, chodliwy towar propagandowy. Wolę dialog, który jest bardziej pogłębiony, wtedy jest uczciwszy i wobec Polaków, i wobec Żydów. A ani Polacy, ani Żydzi niewiniątkami nie są.

            Bruner 14/11/2012 14:50 Odpowiedz
          • swoją drogą zestaw chusteczki+czipsy byłby zbawieniem dla tapicerki w kinie

            Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:55 Odpowiedz
          • ponoć przeciwieństwa się przyciągają… rozdawanie chusteczek przed komedią romantyczną albo melodramatem byłoby całkiem fajną akcją marketingową, ale wczoraj jakoś wcale płakać mi się w kinie nie chciało…

            Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:54 Odpowiedz
          • Ciekawie będzie jak pójdą reklamy Durexa i np. film o papieżu.

            Bernard Łętowski 14/11/2012 11:52 Odpowiedz
          • mówię całkiem serio… przed seansem wyemitowano reklamę firmy Mola i w sumie to zacząłem żałować, że nie dostaliśmy rolki papieru toaletowego…

            Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:50 Odpowiedz
          • „Podstawowym zarzutem wobec filmu jest pominięcie ważnego czynnika wpływającego na motywację Polaków, którzy zamordowali swoich żydowskich sąsiadów, a mianowicie kolaboracji pewnej części Żydów z okupantami sowieckimi w województwie łomżyńskim w latach 1939-41. – Pasikowski słowem się nie zająknął o tym, że po 17 września 1939 r. bardzo widoczna część społeczności żydowskiej witała wkraczających bolszewików chlebem i solą, w ekscytacji rzucała się na czołgi, budowała bramy triumfalne. A później wielu Żydów zajęło ważne stanowiska w administracji okupacyjnej, co pogłębiło mit żydokomuny. To wzbudziło olbrzymią nienawiść, która wybuchła latem 1941 r., kiedy po wkroczeniu armii niemieckiej na tamte terytoria, doszło do serii bardziej lub mniej sprowokowanych przez Niemców pogromów. Oczywiście nie usprawiedliwia to morderców, ale taka była ich motywacja” – Piotr Zychowicz.

            Pozbywanie się kontekstów pomaga kręcić świetniejsze filmy, a świat nigdy nie jest tak prosty, jak chcieliby niektórzy.

            Bruner 14/11/2012 11:53 Odpowiedz
          • Żartujesz?

            Bernard Łętowski 14/11/2012 10:25 Odpowiedz
          • Szatnia jest po to by być, i nie móc z niej korzystać – pasowała do aranżacji wnętrza hallu. Tak samo jak czynna jest tylko jedna kasa, mimo, że ogonek po bilety stoi na zewnątrz – i decyzję o obejrzeniu seansu w bolesławieckim kinie masz podjąć z kilkudniowym wyprzedzeniem i odebrać bilet wcześniej. Żadnych spontanów. Bo to my jesteśmy dla kina w Bolesławcu a nie kino dla nas! Howgh! I (cytuję) "To nie multiplex proszę pani!!!!)

            Kasia Węglicka 14/11/2012 08:54 Odpowiedz
          • Byłem wczoraj w kinie na Pokłosiu, do biletu dostałem gratis…. paczkę chusteczek higienicznych…

            Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 08:52 Odpowiedz
          • Byłem wczoraj w kinie na Pokłosiu, do biletu dostałem gratis…. paczkę chusteczek higienicznych…

            Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 08:52 Odpowiedz
            • Żartujesz?

              Bernard Łętowski 14/11/2012 10:25 Odpowiedz
            • mówię całkiem serio… przed seansem wyemitowano reklamę firmy Mola i w sumie to zacząłem żałować, że nie dostaliśmy rolki papieru toaletowego…

              Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:50 Odpowiedz
            • Ciekawie będzie jak pójdą reklamy Durexa i np. film o papieżu.

              Bernard Łętowski 14/11/2012 11:52 Odpowiedz
            • ponoć przeciwieństwa się przyciągają… rozdawanie chusteczek przed komedią romantyczną albo melodramatem byłoby całkiem fajną akcją marketingową, ale wczoraj jakoś wcale płakać mi się w kinie nie chciało…

              Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:54 Odpowiedz
            • swoją drogą zestaw chusteczki+czipsy byłby zbawieniem dla tapicerki w kinie

              Krzysztof Krzemiński 14/11/2012 11:55 Odpowiedz
          • Tak czy inaczej – Stuhr Junior zrobił tym zdaniem rekord gwiazdorskiej erudycji :) Pobił Kasię Cichopek z „efektem zająca” :)

            Facepalm

            Bruner 13/11/2012 22:50 Odpowiedz
          • W KGB :)

            Bruner 13/11/2012 22:44 Odpowiedz
          • Skrzetuski odpada, on był jakiś protestant czy inny taki : )

            Bernard 13/11/2012 22:34 Odpowiedz
          • „bruner ty świnio”,

            a co to za zabieg? cytujesz kogoś innego jako dowód mej niewiedzy i indolencji?
            gdzieś ty się tego nauczył?

            cemoi07 13/11/2012 22:30 Odpowiedz
          • „- My Polacy nie mówimy o sobie źle. Jest Skrzetuski, Wołodyjowski, Powstanie Warszawskie. Przywiązywaliśmy dzieci pod Cedynią jako tarcze i to jest super. To jest najlepsze, co mogło Polskę spotkać” – mówi Maciej Stuhr

            Pan Maciej to taki sam historyczny intelektualista jak kolega Cemoi…

            Bruner 13/11/2012 22:13 Odpowiedz
          • Panie Bernardzie,

            niech Pan się nie daje wpuszczać „prawdziwym Polakom” w koleiny pseudodyskusji o obiektywizmach.

            Film był bardzo obiektywny, bo scenariusz jego, ta część mówiąca o bestialskim mordzie na żydowskich sąsiadach, nie była niczym innym, jak bardo dokładnym opisem wielu podobnych wydarzeń na ówczesnym Podlasiu.

            „Prawdziwy Polak” nie mając argumentów, a chcąc zdyskredytować jakiekolwiek informacje o polskich mordach na żydowskich współobywatelach, zawsze jak mantrę powtarza – że nie do końca obiektywnie przedstawiono, że nie pokazano tła, podłoża, nie przeanalizowano, nie wskazano, nie wspomniano o Sendlerowej i tysiącach Sprawiedliwych, etc.

            Tylko, że film musiałby być kilkanaście razy dłuższy od Lanzmnnowego, choć tamten trwał ponad 9 godzin, i nie byłby już studium przypadku.

            Może robiąc Katyń też dokonano grzechu braku obiektywizmu, nie pokazano szerszego tła, nie odniesiono się wojny polsko-sowieckiej z 1920 roku, nie wspomniano szeroko o wojnie polsko-rosyjskiej z lat 1609-1618.

            To wszystko podpuchy głupków i historycznych ignorantów, i zaden z tych „patriotów” nie przeczytał nic z Grabowskiego, Engelking czy Grossa.

            Najwiekszym paradoksem „prawdziwego Polaka” jest to, ze z jednej strony Żydów uważa za przyczynę wszelkiego zła i nieszczęść, a z drugiej strony stroi się w piórka bohaterskiego ich obrońcy i przyjaciela.

            Natomiast „prawdziwy Polak”- katolik, to antysemita z marszów niepodległości, nazista ze stronki Redwatch i bandyta z Jedwabnego, Gniewczyna czy innych Bzur.

            cemoi07 13/11/2012 21:03 Odpowiedz
          • Nie wiem czy Michnik coś komuś kazał, nie czytuję od dawna. Pewnie jesteś bardziej na bieżąco.

            W tekście powiązałem dwa dni po sobie, oba złączone refleksjami o tragediach i ich skutkach. Obie tragedie były wycelowane w Żydów i oba zdarzenia z moich dwóch dni każą myśleć o ludzkich postawach. Konteksty tak mają, że bywają niezręczne : )

            Jakby kino miało być obiektywne to nawet niektórym dokumentom trzeba by zabrać Złotą Palmę.

            Bernard 13/11/2012 18:20 Odpowiedz
          • cholera wczoraj dowiedziałem się z mediów ,że jestem faszystą , a dzisiaj ,że nazistą . ciekawe co przyniesie kolejny dzień !

            Daniel 13/11/2012 18:08 Odpowiedz
          • To za „Kryształową Noc” Michnik też już kazał Polakom się kajać przed światem? Pytam, bo związanie w Twoim tekście – kontekstem – państwowego, niemieckiego pogromu Żydów w 38 roku z nie do końca obiektywnie przedstawionymi w filmie wydarzeniami we wsi znajdującej się na terenach wojennej zawieruchy i działań zbrojnych ZSRR i niemieckich oddziałów likwidacyjnych (o czym nie wspomniano w filmie – licentia poetica) – uważam jednak za dość niezręczne…

            Bruner 13/11/2012 16:39 Odpowiedz
          • Dlatego należy wybierać DKF, tu raczej nikt nie konsumuje. Przynajmniej na dzisiejszym seanse ("Marina Abramović – artystka obecna" – zdecydowanie do obejrzenia i polecenia). Nie wiem, co będzie za tydzień, bo sam tytuł może obligować do konsumpcji (Whiskey dla aniołów:) Zresztą też polecam – i jedno, i drugie, ale osobno!

            Katarzyna Żak 12/11/2012 20:35 Odpowiedz
          • Dlatego należy wybierać DKF, tu raczej nikt nie konsumuje. Przynajmniej na dzisiejszym seanse ("Marina Abramović – artystka obecna" – zdecydowanie do obejrzenia i polecenia). Nie wiem, co będzie za tydzień, bo sam tytuł może obligować do konsumpcji (Whiskey dla aniołów:) Zresztą też polecam – i jedno, i drugie, ale osobno!

            Katarzyna Żak 12/11/2012 20:35 Odpowiedz
          • też mnie to zdziwiło, że szatnia zamknięta podczas seansu: choć ja tam zawsze trzymam kurtkę obok siebie: ot siadam obok pustego miejsca.ale po co jest w końcu ta szatnia? tylko na wernisaże?

            Agnieszka Kryspin 12/11/2012 20:05 Odpowiedz
          • byłam w niedzielę i się ucieszyłam, gdy dostałam paczkę chipsów :D co prawda nie mój smak, ale zawsze to fajny bonus. oczywiście jestem przeciwniczką jedzenia podczas seansu, jedynie kupiłam picie w razie gdyby złapał mnie atak kaszlu, a chipsy zostawiłam na drogę powrotną :) więc nie ma co się oburzać. jak ktoś chce jeśc w kinie, to zawsze znajdzie sposób, by to zrobić. nawet jeśli sklepik kinowy jest zamknięty.

            ag 12/11/2012 21:03 Odpowiedz
          • Ty po prostu nie rozumiesz!
            Jak można było kino bez szatni zrobić? To by była wieś! Szatnia jest, ino nieczynna. Ale jest!

            To jest kontynuacja filozofii natrysków. Przy każdej nowej sali gimnastycznej od lat budujemy natryski dla ćwiczących. Ale uczniowie z nich nie korzystają.

            Kiedyś na bobrach było: https://bobrzanie.pl/2009/11/10/letowski/dzieci-smierdza-w-szkole

            Bernard Łętowski 12/11/2012 19:57 Odpowiedz
          • To trzeba było nie budować szatni, a w tym miejscu zrobić większy parking, to bym sobie przynajmniej w aucie zostawiła

            Kasia Węglicka 12/11/2012 18:47 Odpowiedz
          • już to widzę :)

            Radek Makówka 12/11/2012 11:17 Odpowiedz
          • Jak dla mnie to na Asteriksa mogą nawet golonkę rozdawać.

            Bernard Łętowski 12/11/2012 10:37 Odpowiedz
          • W sumie to masz blisko do kina ,nie musisz tak grubo się ubierać!oczywiście to żart:)do tych zażaleń można dodać ,że jest ciasno między rzędami.Ale oczywiście całkowicie się z tobą zgadzam.

            Anna Kowalik 12/11/2012 09:34 Odpowiedz
          • Bernardzie, rozdawnictwo czipsów na ciąg dalszy, byłem z dziećmi w niedzielę na nowym filmie o Asterixie i tu również (poza śmierdzącym popkornem który widzowie sobie kupowali) do każdej transakcji jak to ładnie na kartce na kasie było napisane, paczka czipsów gratis

            Radek Makówka 12/11/2012 09:18 Odpowiedz
          • Bernardzie, rozdawnictwo czipsów na ciąg dalszy, byłem z dziećmi w niedzielę na nowym filmie o Asterixie i tu również (poza śmierdzącym popkornem który widzowie sobie kupowali) do każdej transakcji jak to ładnie na kartce na kasie było napisane, paczka czipsów gratis

            Radek Makówka 12/11/2012 09:18 Odpowiedz
          • Nia marudź. Przecież torebkę i kurtkę można zostawić w aucie albo w domu.

            Bernard Łętowski 12/11/2012 08:55 Odpowiedz
          • Kino w Bolesławcu to fenomen na skalę kraju – przybytek Kultury (z ambicjami do tej przez duże K), ale kulturalny człowiek nie może w okresie chłodów zostawić kurtki, szalika, płaszcza itp. w dużej, przestronnej szatni DLA WIDZÓW, bo jest zamknięta. Zatem jeśli sala wypełniona po brzegi ( np. Skyfall) to siedzisz niemal dwie godziny z kurtką na kolanach, a my kobiety przecież jeszcze torebki do tego mamy…

            Kasia Węglicka 12/11/2012 07:16 Odpowiedz
          • Kino w Bolesławcu to fenomen na skalę kraju – przybytek Kultury (z ambicjami do tej przez duże K), ale kulturalny człowiek nie może w okresie chłodów zostawić kurtki, szalika, płaszcza itp. w dużej, przestronnej szatni DLA WIDZÓW, bo jest zamknięta. Zatem jeśli sala wypełniona po brzegi ( np. Skyfall) to siedzisz niemal dwie godziny z kurtką na kolanach, a my kobiety przecież jeszcze torebki do tego mamy…

            Kasia Węglicka 12/11/2012 07:16 Odpowiedz
            • Nia marudź. Przecież torebkę i kurtkę można zostawić w aucie albo w domu.

              Bernard Łętowski 12/11/2012 08:55 Odpowiedz
            • W sumie to masz blisko do kina ,nie musisz tak grubo się ubierać!oczywiście to żart:)do tych zażaleń można dodać ,że jest ciasno między rzędami.Ale oczywiście całkowicie się z tobą zgadzam.

              Anna Kowalik 12/11/2012 09:34 Odpowiedz
            • To trzeba było nie budować szatni, a w tym miejscu zrobić większy parking, to bym sobie przynajmniej w aucie zostawiła

              Kasia Węglicka 12/11/2012 18:47 Odpowiedz
            • Ty po prostu nie rozumiesz!
              Jak można było kino bez szatni zrobić? To by była wieś! Szatnia jest, ino nieczynna. Ale jest!

              To jest kontynuacja filozofii natrysków. Przy każdej nowej sali gimnastycznej od lat budujemy natryski dla ćwiczących. Ale uczniowie z nich nie korzystają.

              Kiedyś na bobrach było: https://bobrzanie.pl/2009/11/10/letowski/dzieci-smierdza-w-szkole

              Bernard Łętowski 12/11/2012 19:57 Odpowiedz
            • też mnie to zdziwiło, że szatnia zamknięta podczas seansu: choć ja tam zawsze trzymam kurtkę obok siebie: ot siadam obok pustego miejsca.ale po co jest w końcu ta szatnia? tylko na wernisaże?

              Agnieszka Kryspin 12/11/2012 20:05 Odpowiedz
            • Szatnia jest po to by być, i nie móc z niej korzystać – pasowała do aranżacji wnętrza hallu. Tak samo jak czynna jest tylko jedna kasa, mimo, że ogonek po bilety stoi na zewnątrz – i decyzję o obejrzeniu seansu w bolesławieckim kinie masz podjąć z kilkudniowym wyprzedzeniem i odebrać bilet wcześniej. Żadnych spontanów. Bo to my jesteśmy dla kina w Bolesławcu a nie kino dla nas! Howgh! I (cytuję) "To nie multiplex proszę pani!!!!)

              Kasia Węglicka 14/11/2012 08:54 Odpowiedz
          • Może potraktowałby to jako dopełnienie obrazu. "To film o postawach" – rozdawanie tych czipsów to też postawa wobec tematu.

            Bernard Łętowski 11/11/2012 17:10 Odpowiedz
          • Może frytki do tego. Ciekawe jakby Pasikowski zareagował na taką promocje?

            Jarek Sliwa 11/11/2012 17:04 Odpowiedz
          • Może frytki do tego. Ciekawe jakby Pasikowski zareagował na taką promocje?

            Jarek Sliwa 11/11/2012 17:04 Odpowiedz
            • Może potraktowałby to jako dopełnienie obrazu. "To film o postawach" – rozdawanie tych czipsów to też postawa wobec tematu.

              Bernard Łętowski 11/11/2012 17:10 Odpowiedz

          Dodaj komentarz

          Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

          The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

          Bobrzanie.pl
          pl_PLPolish