maj 8, 2013
1389 Wyświetleń
1 0

W poszukiwaniu swego cienia

Napisany przez

Wyruszyłem w przestrzeń bez dróg, kierunków i poziomów w nadziei głębokiego poznania siebie. Rozpocząć tę podróż najlepiej od miejsc znanych, od miejsc gdzie stoją drogowskazy znane sobie i wyznaczone przez akceptowane autorytety. Tak rozpoczynamy po to by porzucić to, co znane i w tym porzuceniu odnaleźć samodzielność we wszystkim, co do samotności podobnym jest. Bo ten, co się tylko opiera na zdaniu swych autorytetów nie pozna nic ponad te zdania.

Poznanie jest miejscem bez dróg i wyznaczonych kierunków. Przestrzenią, w której przebiegają związki miedzy przedmiotami bez określonej odległości między nimi.

Często mylimy naturę rzeczy, która jest posiadanym przez przedmioty potencjałem do tworzenia wzajemnych związków między sobą z prawdą o nich.

Bowiem prawda o przedmiotach znajduje się w ich wzajemnych związkach, a ich kształt jest wynikiem charakteru przejawiania się tychże przedmiotów.

Dlatego prawda wydaje się być nieuchwytną i pełną tajemnic, którą poprzez posługiwanie się odpowiednim narzędziem zdolni jesteśmy poznać. Prawda jest zawsze zwięzła, a kłamstwo owija się w wielomówstwo.

Wolność osobista jest tym narzędziem najwłaściwszym i niezbędnym. Tą wolnością jest obserwacja bez ukierunkowania, bez strachu przed karą i bez lęku o nagrodę. Taka obserwacja pozwala poznać i zrozumieć wszystkie związki bez względu na ich kierunki poziomy i odległości.

Do bycia w wolności nie może być żadnej motywacji i nie jest ona wpisana w ostateczny kształt ewolucji człowieka, ale towarzyszy od samego początku tejże ewolucji. Dlatego też obserwując zaczynamy odczuwać jej brak, bo możemy ją odczuć w nie wybiórczym uświadomieniu sobie swojego codziennego istnienia i związanego z nim działania. To daje nam nadzieje, że gdy właściwie samodzielnie uformujemy to narzędzie prawda odsłoni swe oblicze w pełni swej żywotności.

Zaczynamy rozumieć, że wolność nie jest tylko możliwością dowolnego reagowania związanego ze swobodą wyboru, bo ta swoboda wyboru jest tylko drobną namiastką tejże.

Poprzez myśli rodzące się z doświadczeń i wiedzy, których nie da się oddzielić od czasu i przeszłości, budujemy wyobrażenia.

Wyobrażenia mające zapewnić nam bezpieczeństwo oraz realizację naszych pragnień. Trzymanie się kurczowo tych wyobrażeń opanowuje myślenie, stosunki z innymi oraz codzienne życie. Powodując, że myśli nasze chodzą nawykowo utartymi szlakami prowadzącymi do uporczywości ich powrotu oraz schematyczności, od której nie potrafimy się uwolnić.

Myśl jest zawsze ograniczona, żyjemy zatem w stałym konflikcie i walce, bo stale chcemy się od czegoś uwolnić. Nasze działania oparte są na wiedzy, a zatem na czasie, który powoduje, że stajemy się niewolnikami przeszłości.

Wyobrażenia wywołują nasze problemy, oddzielają bowiem człowieka od człowieka, bo postrzeganie życia kształtowane jest poprzez pojęcia już z góry ustalone w umyśle. Te ustalone pojęcia stanowią treść świadomości, która sprowadza się do całości istnienia. Treść ta wspólna jest dla całej ludzkości a wówczas indywidualność to powierzchowna kultura, jaką przejmuje się z tradycji i otoczenia.

Wyjątkowość człowieka tkwi nie w tym, co powierzchowne, ale w pełnej wolności od treści jego świadomości, która jest wspólna całej ludzkości. Nie rezygnując z powierzchowności stajemy się składnikiem mechanizmu społecznego, zatracając swoją jednostkowość.

Zmuszeni jesteśmy do dokonania wyboru czy pozostaniemy jednostką niezależną, czy tylko składnikiem mechanizmu społecznego pozbawiając się zdolności poznawczych, podlegającemu rezonansowi zachowań stadnych.

Jako jednostka niezależna, uświadamiając sobie ruch własnych myśli, ujrzymy wtedy podział na myślącego i myśl, obserwującego i to, co obserwowane, na doświadczającego i doświadczenie. Odkryjemy wówczas, że ten podział jest iluzją.

Jedynie w tym momencie pojawi się czysta obserwacja, będąca wglądem bez cienia przeszłości czy minionych chwil. Ten bezczasowy wgląd wywołuje dogłębną i radykalną przemianę umysłu, przemianę zbliżającą nas do odczucia jedności z otaczającym nas wszechświatem.

Pełna negacja jest istotą tego, co pozytywne. Jedynie wówczas, gdy następuje zanegowanie tych wszystkich rzeczy stworzonych psychologicznie przez myśl, zapanuje miłość, która jest współczuciem i zrozumieniem.

Prawdziwie możemy tworzyć, gdy tworzymy z miłością, bo wówczas tworzymy formy, które mają tak olbrzymi potencjał zmiany, że stają się ponadczasowe mimo ze kolejne ich urzeczywistnienia umierają zgodnie z naturą tych form. Przykładem może być człowiek, bo powstał z miłości tej nieskończonej inteligencji, która nas stworzyła.

Prawdę zobowiązani jesteśmy znaleźć wspólnie dzięki obserwacji odbicia wzajemnych związków, poznaniu i zrozumieniu treści własnych umysłów, a nie poprzez intelektualną analizę czy podziały wejrzenia w swoje wnętrze. Niechęć nasza do zrozumienia natury prawdy jest powodem wszystkich kryzysów.

Tagi artykułu:
Kategorie:
Anuszkiewicz

Komentarze do W poszukiwaniu swego cienia

    Dodaj komentarz

    Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

    The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

    Bobrzanie.pl
    pl_PLPolish