Drogi Dionizosie,
bracie mój (co prawda przyrodni, ale zawsze…)!
Fakt, że potrafię znikać, nie powinien Cię dziwić. Wszak mam ciągle hełm Hermesowy, który czyni mnie niewidzialnym (gdy tego chcę). Perseusz żyje i pisze (choć rzeczywiście nie zbyt często). Jak wiesz wyprawa, która mnie czeka – zdaniem niektórych – trudnością dorównuje przeszłym zmaganiom moim z Meduzą. Kto wie, może tak. Ja jestem dobrej myśli. Inaczej bym się nie podjął rywalizacji z panującym obecnie w naszym grodzie (nie wypowiem jego imienia, bo – jak mawiała moja matka, Danae – wzmacnia to zawsze tego, o którym mowa). Jego dwór silny i zmotywowany. Ktoś nieprawdziwie rozpowiada, że – jeśli wygram – ¼ dworu przegonię a kolejną ćwierć w kamień zamienię. Straszą mną, mówią o jakichś hakach? Mieczem owszem, ale hakiem nie władałem nigdy… Głowę meduzy – jak pamiętasz – podarowałem Atenie, skrzydlate sandały od Hermesa w kiepskim są już stanie, stalowy sierp nie nadaje się na dzisiejsze czasy. Masz rację, Dionizosie, pozostaje słowo. Słowo pisane. Wynalazki nowych czasów (jak np. telewizja lokalna) nie są mi dostępne, bo kontrolowane przez dwór.
Piszesz, Dionizosie, że ostatni tekst mój o orędziu obecnego władcy dobrze Ci zrobił na duszy. Cieszy mnie to. Martwi zaś, że pytania, które postawiłem, pozostały bez odpowiedzi. Dlatego obiecuję, że będę pisał. Pytał i odpowiadał. Będę dzielił się z Tobą myślami i słowem. I słuchał. Słuchał odpowiedzi, zapamiętywał Twoje (i innych) słowa. Bo to one dadzą mi moc na… Czas, Który Nadchodzi. Wierzę, że słowo ma potężną moc. „Chciałbym nie mówić, lecz czynić słowami. By słów moich dotknęli rękami ludzie”. Pamiętasz, kto to napisał.
Bądź zdrowy, Dionizosie! I Ty również pisuj do mnie.
Perseusz
PS. Wyobraź sobie, że zwą mnie również Darkiem Kwaśniewskim.
—————————————————————————
Tekst powyższy jest odpowiedzią na ostatni komentarz do poprzedniego wpisu Dariusza Kwaśniewskiego, który znajdziesz TUTAJ (B.Ł.)
Pingback: Tekst nr 5 – taki żarcik z krainy… Bobrzan « Blog Dariusza Kwaśniewskiego
POiewaz POdroze ksztalca, a jak widac PO braku POlskich liter nadal POdrozuje- nauczylem sie jednego : kto pyta , nie bladzi.Baldurze, nie kojarze pana AA, a DK i owszem. Ale na pytanie o moja swiadomosc odPOwiem tak:urzekl mnie plakat Milinskiego z balwankiem pt. zwaz za kim stoisz.Staram sie uwazac, ale fobii nie mam.Mam tylko uczulenie na kaczyne.Daleko od Kraju 33% POlakow rozczarowalo mnie bardziej niz 13% „napieraczy”.Na 4 lipca czas wrocic, z odsiecza,Panie i Panowie.
Szanowny Baldur twoja szczerość za którą niepotrzebnie przepraszasz wskazuje, że to moja osoba nie zna celu swego działania. Zapewniam Cię że cel mam ostro zarysowany a przez to nie mam problemu z jego identyfikacją a to że czasami jestem nie rozumiany to tylko skutek uboczny, bo do doskonałości ciągle zmierzamy. Pozdrawiam ciepło.
Po uwadze Pana Adama nie mogę się powstrzymać przed skomentowaniem. Czytając Pana teksty i czytając komentarze Dionizosa mam wrażenie, że to nie Dionizos ma problem z identyfikacją celu podróży i jej współtowarzyszy. Przepraszam za szczerość i pozdrawiam.
Do Dionizosa. Pewnym jesteś tego dokąd i z kim zmierzasz, czy tylko podróżujesz bez celu by uwagę swoją czymś zająć a w nauczycielu towarzysza znaleźć.Pozdrawiam ciepło.
Toż ja Ci nie wróg, Perseuszu ( tylko tego pióra Ci zazdroszczę ) ! :)
Lolko,
a ja mam pióro („spisane będą czyny i rozmowy”), wielu wypróbowanych przyjaciół i wiarę, że warto.
Perseusz
Parys miał strzały, Dawid procę, a nasz Perseusz nawet haka nie posiada ! :-)
Byłem szybszy :-)
Miłego wieczoru. Jak już będzie ten „pomysł na miasto” to wpadnę.
Trytonie, wskakuj na temat „Pisał urzędnik z wadą wymowy”. Tam się „droczymy” z ortografii tym razem!
PS. Obiecuję, przyjdzie czas na „droczenie się” w kwestii „pomysłu na Bolesławiec” (czyli programu – nie lubię tego określenia – wyborczego).
No wiem, wiem Panie Darku… Tak się droczymy :-) Fajnie tak pogadać w trakcie (w zasadzie) już trwającej kampanii z kandydatem na prezydenta o Mitologii :-) Pozdrawiam
Trytonie i Bernardzie,
ani Wikipedia, ani Parandowski, ani nawet Kubiak. Najczęściej z głowy (na I roku filologii miałem specjalizację z literatury antycznej i trochę jeszcze zostało).
Gdy jednak pamięć zawodzi, najchętniej sięgam po „Słownik kultury antycznej” pod red. Lidii Winniczuk (wydanie z 1986 r.). Trochę to staromodne, ale taka jest prawda.
Lolko, i Parys dał radę, i Dawid. Jestem dobrej myśli.
Kminku, będą osiągnięcia powiatu w punktach. Masz rację, to będzie dobry początek.
Dionizosie, dziękuję.
Pozostaje nam czekanie na starcie mitologicznych harcowników, Perseusz ma niewielkie szanse, ale cóż – pażywiom – uwidim ! :)
Bernardzie, toż my o tym samym przeca.
@Trytonie, nie wszyscy z Wikipedii, nie wszyscy są tacy Komorowscy. Nie ma lepszego sposobu na obrzydzenie sobie mitologii niż Wikipedia, Parandowski a nawet, jak dla mnie, Kubiak.
Przy okazji polecam: http://czytelnia.onet.pl/0,46014,0,1,nowosci.html
A „plus” z tego taki, że wszyscy (włącznie z kandydatem Perseuszem) przypomnimy sobie Mitologię rodem z Wikipedii (wszak sam marszałek Sejmu, p.o. prezydenta i kandydat na prezydenta RP tak robi). Dzięki :-)
Perseuszu,
ja podobnie jak Ty jestem przed wielką podróżą. Czas osobiście sprawdzić czy kult cennego soku z winorośli nie profanują jacyś pseudo-rzemieślnicy.
Póki co , zanim starczy nam na czasu na rozmowy o dworzanach i dworskich zwyczajach- pamiętaj o kobiecie, którą porzucił Tezeusz.Dar jaki posiadła jest mi nader bliski i na sercu go noszę. Przy kolejnej więc okazji porozmawiajmy o tej tajemnicy.
Tymczasem pozdrawiam pspiesznie , gdyż warto przed podróżą poddać się chwili skupienia.
a w drodze warto zacytować sobie słowa na umysłu otwarcie , bo nigdy nie wiadomo kto może stać się podrózy przewodnikiem :
„Szukam nauczyciela i mistrza
niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
niech jeszcze raz nazwię rzeczy i pojęcia
niech oddzieli światło od ciemności.”
„Ktoś nieprawdziwie rozpowiada, że – jeśli wygram – ¼ dworu przegonię a kolejną ćwierć w kamień zamienię. ”
Nieprawdziwe rozpowiada? Jeśli to nieprawda, to czuję się rozczarowany.
My Wyborcy. Byc moze jest rzeczywiscie tak , ze jestem jedynym wyborca na tym portalu.
Otoz tak jak mowisz: przekonywania, przedstawiania pogladow, dyskusji i uwagi ze strony kandydatow.
Na szczeblu lokalnym nalezy szczegolnie popierac czlowieka a nie partie. Ale zarys mitologii greckiej rodem z podrecznika I LO nie robi na mnie wrazenia.
Chcialbym aby pan Dariusz przedstawil nam sucho w punktach osiagniecia koalicji powiatowej w mijajacej kadencji. Potem zapytamy o plany na nadchodzaca – rowniez sucho w punktach. To dobry material wyjsciowy do merytorycznej dyskusji tutaj.
znaczy, przepraszam, @kminku, MY czyli kto? to oprócz Ciebie jest jeszcze ktoś taki?
Mnie tam akurat cieszy świadomość, że ewentualny przyszły prezydent mojego miasta ma poczucie humoru i autoironię, owszem, zdarza mu się zaprezentowac. Ten tekst jest tego dowodem. Nie znaczy to oczywiście, że jest to cecha główna, której wymagam od kandydata, którego ewentualnie poprę lub nie poprę. To trochę tak: ocean albo nie ocean połknął ich albo nie:-)
Oczekuję przekonywania, przedstawiania poglądów, dyskusji i uwagi ze strony kandydatów.
Jako wyborcy mamy Baldurze pelna swiadomosc tego, ze Platforma Obywatelska w dziedzinie MITOLOGII jest bezkonkurencyjna.
Ale pan Dariusz o ile sobie przypominam kandyduje na stanowisko prezydenta Boleslawca, a nie dyrektora muzeum pergamonskiego
@kminek. Czasem tak bywa, że ludzie obok ciebie mówią o rzeczach, o których nie masz zielonego pojęcia. Ale to nie musi znaczyć, że to oni coś palili. Może to tobie czegoś nie dostaje…
Przyznam, że kiedy ten list przeczytałem, to kamień spadł mi z serca, jak Dionizosowi po przeczytaniu felietonu. Pamiętając zdanie z internetowego wywiadu o ulubionym portalu, myślałem: oj, nie napisze już Perseusz niczego na bobrzanach. Bo na innych portalach musiałbym się logować, żeby skomentować, a ja leniwy jestem.
Panie Perseuszu. Ku życzliwej przestrodze: niektóre inne niż telewizja wynalazki nowych czasów (np. niektóre portale) też podlegają kontroli.
I cytując klasyka – wie Pan, którego –
i słowo może być kneblem.
Ps. wzruszyłem się bardzo, że przyznaje się Pan do więzów krwi z Dionizosem. To chyba niełatwe, żyć z 70 – tką przyrodniego rodzeństwa?
Hospody pomyłuj! Co wy tam palicie?
Kminku,
ponoć poczucie humoru jest funkcją inteligencji.
Czyżbyś był wyjątkiem?
:)
PS. A mitologia fajna rzecz…
Perseusz