gru 18, 2009
1610 Wyświetleń
1 0

Wersyfikacja zim

Napisany przez


Poranne odśnieżanie
to, jakby logik rzekł,
przyjęcie dwu przesłanek
zawartych w słowie śnieg:
tej, że upadły anioł
nie wróci tam, skąd spadł,
i tej, że pozostaniem
zbyt skomplikuje świat.


To fragment wiersza Stanisława Barańczaka z tomu Podróż zimowa. Tomu dziś prawie nie do kupienia (a mój egzemplarz ktoś „zapomniał oddać”). Jeśli istnieje coś takiego, jak dojmujące osamotnienie skute lodem i przysypane śniegiem, to o tym właśnie pisze Barańczak. Na białe noce i białe depresje w smutnych miastach jak znalazł.

Trzeba tylko uważać, bo te wiersze, to za oknem i pod butami i to miasto razem dają prawdziwy tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu.

Należy go oglądać z autobusu „Jelcz”
starego typu, w którym okna całkiem czyste
nie są nigdy, z zasady; i należy mieć
miejsce siedzące z dermy pociętej żyletką
przez chuligana z nudów; i należy lekko
mrużyć oczy, by twarze stłoczone, bezkrwiste
(mgliście znane, z widzenia) pokrywały wszystek
szarawy obszar szyby jak lustrzana śniedź;


Kategorie:
recenzje · wiersze
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Wersyfikacja zim

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish